Adwokat Wielgusa: albo tajna rozprawa, albo żadnej
Arcybiskup Stanisław Wielgus może rozważyć możliwość wycofania się z autolustracji, gdy nie będzie miał gwarancji utajnienia części rozprawy w zakresie dotyczącym tajemnic Kościoła - uważa obrońca hierarchy w procesie lustracyjnym, mec. Marek Małecki.
25.02.2007 | aktual.: 25.02.2007 16:29
Mój klient dziś nie rozważa wycofania się z autolustracji. Moim zdaniem, rozważy bardzo poważnie zmianę swojego stanowiska, gdybyśmy nie mieli gwarancji utajnienia części rozprawy w zakresie dotyczącym tajemnic Kościoła. Są pewne tajemnice, którymi Kościół nie chce się dzielić publicznie - powiedział Małecki, komentując pojawiające się w mediach informacje, że arcybiskup rozważa możliwość wycofania się z procesu autolustracyjnego, gdy będzie stanowisko Kościoła w tej sprawie.
Mecenas podkreślił, że nie jest mu znana żadna korespondencja pomiędzy Watykanem a poszczególnymi duchownymi lub arcybiskupem Wielgusem dotycząca wycofania się z postępowania autolustracyjnego
Sobotnia "Rzeczpospolita" napisała, że Stolica Apostolska jest przeciwna autolustracji arcybiskupa i że z Watykanu przyszły dwa życzenia: arcybiskup powinien wycofać wniosek o autolustrację i wyjechać z Warszawy.
W ubiegły czwartek Sąd Lustracyjny wszczął proces abp. Wielgusa i wystąpił do IPN o akta hierarchy. Proces ma być tajny w części dotyczącej "tajemnic Kościoła".
Z informacji uzyskanych przez "Rz" wynika, że Watykan nie chce, by sprawa lustracyjna toczyła się przed sądem cywilnym; proces mógłby objąć sprawy, których wyjście na jaw mogłoby być dla Kościoła niekorzystne.