PolskaAdam Bielan komentuje zawieszenie: Nie ma miejsca dla uzurpatorów

Adam Bielan komentuje zawieszenie: Nie ma miejsca dla uzurpatorów

Adam Bielan przerwał milczenie w sprawie swojego zawieszenia w prawach członka Porozumienia. Polityk zaznaczył, że w jego ocenie Jarosław Gowin przestał być prezesem partii w kwietniu 2018 roku.

Adam Bielan
Adam Bielan
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Polak

05.02.2021 11:01

- Prezes Jarosław Gowin w reakcji na porażkę nad wyborem swojego kandydata na ministra w październiku ubiegłego roku zwołał posiedzenie zarządu i niezgodnie ze statutem napompował zarząd swoimi stronnikami. Statut nie pozwala na dodawanie członków, tylko na uzupełnianie w przypadku m.in. śmierci - powiedział Adam Bielan w rozmowie z PAP.

Słowa polityka to reakcja na zawieszenie go w prawach członka Porozumienia, do którego doszło w czwartek wieczorem. - W partiach politycznych nie ma miejsca na uzurpatorów, nie można się ogłosić prezesem bez głosowania. Jarosław Gowin ostatni raz był wybrany w kwietniu 2015 r. prezesem, a kadencja prezesa trwa trzy lata. W kwietniu 2021 r. miną trzy lata, odkąd formalnie Jarosław Gowin nie jest prezesem partii - stwierdził Bielan.

Adam Bielan: Gowin nie przedstawił ekspertyzy prawnej

Bielan podkreślił, że zwracał się do Jarosława Gowina, by ten formalnie wyjaśnił, na jakich zasadach pełni funkcję prezesa ugrupowania. - Druga strona wiele mówi o różnych argumentach, a nie przedstawiła żadnej opinii prawnej w tej sprawie. Od trzech miesięcy prosiłem prezesa Gowina o przedstawienie takiej opinii prawnej i nie została ona przedstawiona - twierdzi europoseł.

Polityk wytłumaczył również powody, dla których Jarosława Gowina nie wybrano ponownie prezesem Porozumienia. - Podczas robienia kwerendy dokumentów z kongresu okazało się, że wówczas na ostatnim kongresie nie wybrano prezesa partii. Z uwagi na pandemię nie można było zorganizować kongresu w ubiegłym roku, ale na poprzednim kongresie jesienią 2017 r. nie został wybrany prezes partii. Wybrano wszystkie inne władze - zarząd, prezydium, przewodniczącego Konwencji Krajowej, ale nie wybrano prezesa Gowina - powiedział.

Europoseł Porozumienia stwierdził również, że Jarosław Gowin wiedział o nieścisłościach wokół swojej prezesury w partii. - Myślę, że prezes Gowin zdawał sobie sprawę z tego, że jego mandat skończył się w kwietniu 2018 r., bo ostatni raz, kiedy zyskał demokratyczny mandat to był kwiecień 2015 r. Zwieszenie mnie bez jakichkolwiek podstaw statutowych czy politycznych było krokiem uprzedzającym, bo nasz statut mówi wprost, że kiedy wygasa kadencja prezesa, jego obowiązki przejmuje przewodniczący Konwencji Krajowej - przekonuje Bielan.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (236)