ACTAwiści z Poznania protestują przeciwko inwigilacji w internecie. Podpisali list sprzeciwu
• Spotkanie przedstawicieli ACTAwistów, ruchu Kukiz'15, Polskiej Partii Piratów i grupy Anonymous Polska
• Spotkanie odbyło się w Poznaniu i dotyczyło nowelizacji ustawy o policji
• Ich zdaniem nowe przepisy oznaczają inwigilację obywateli
• Podpisano list z wyrazem sprzeciwu dla ustawy
Nowelizacja ustawy o policji budzi kontrowersje. Opozycja twierdzi, że nowe przepisy pozwolą policji na inwigilację internautów bez zgody sądu. Politycy PiS-u odpierają zarzuty, twierdząc, że służby będą mogły pozyskiwać tylko te dane telekomunikacyjne, pocztowe lub internetowe, które nie stanowią treści danego przekazu, czyli np. informacje, jakie strony odwiedza się w internecie, do kogo należy dany numer telefonu, jakie wykonywał połączenia, ale już nie treść samych rozmów, czy e-maili. Na pozyskanie treści zgodę będzie musiał wydać sąd.
Nowe przepisy i tak jednak budzą niepokój wielu środowisk. W Poznaniu pierwszy protest przeciwko nowym przepisom odbył się w zeszłym tygodniu. W pikiecie organizowanej przez anarchistów przed biurem Prawa i Sprawiedliwości wzięło udział kilkadziesiąt osób.
W poniedziałek w stolicy Wielkopolski w sprawie nowej ustawy o policji spotkali się przedstawiciele demonstracji przeciwko ACTA sprzed czterech lat. Wzięli w nim udział m.in. przedstawiciele grup ACTAwiści, Anonymous Polska, a także ruchu Kukiz’15 i Polskiej Partii Piratów.
- Podczas spotkania oficjalnie przeczytano treść listu otwartego w sprawie ustawy o policji nazywanej także ustawą inwigilacyjną – wyjaśnia w rozmowie z Wirtualną Polską Konrad Przesławski, koordynator Kukiz’15 w Poznaniu.
W liście czytamy m.in.:
„Nie podoba nam się sposób uchwalania pisanego na kolanie prawa, ale także lekkiego podejścia do spraw dla nas ważnych. Jesteśmy zdania, że przepisy, szczególnie te dotyczące tak intymnych elementów życia jak nasze prywatne rozmowy, czy dane internetowe, powinny być niezwykle precyzyjne. Niestety, nie ma to przełożenia na ustawę, o której jest dziś w mediach głośno. Stanowczo piętnujemy uchwalanie prawa, które może istotnie zagrozić naszej wolności, bezpieczeństwu naszych danych, i spowodować ogromną swobodę inwigilacji obywateli przez służby”.
Autorzy zwracają też uwagę, że nowe przepisy pozwalające policjantom na inwigilację dowolnego obywatela dają szerokie pole do nadużyć.
„Dla nas takie pojmowanie prawa, bez uwzględnienia podstawowych wolności obywatela, jest nie do przyjęcia. W tej sprawie potrzebny jest nasz obywatelski, ponadpodziałowy, głośny sprzeciw. Nie możemy dopuścić, by kolejne rządy bez skrupułów ustanawiały przepisy, które mogą pogwałcić naszą prywatność. Wolność nie ma jakiejkolwiek przynależności politycznej. Należy się ona każdemu obywatelowi Rzeczpospolitej Polskiej. Tłumaczenie, że inwigilacja właśnie temu celowi służy, jest groteskowe” – zwracają uwagę w tekście.
W dalszej części listu autorzy proszą wszystkich, aby zabezpieczyli swoje dane przed możliwą inwigilacją. List kończy się apelem do polityków PiS-u, Kancelarii Premier RP oraz prezydenta o „wykazanie dobrej woli i podjęcie szeroko zakrojonych konsultacji społecznych w celu wypracowania rozwiązania prawnego godzącego potrzeby służb bezpieczeństwa i obywateli”.
Wkrótce ma rozpocząć się zbieranie podpisów pod petycją, która ma być dołączona do listu.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .