PolskaABW u Klementyny Suchanow. "Mówię, że jestem w piżamie"

ABW u Klementyny Suchanow. "Mówię, że jestem w piżamie"

W piątek pisarka Klementyna Suchanow poinformowała o wizycie ABW w sprawie postu na Facebooku. Mógł być inspiracją dla podpalenia biura poselskiego Beaty Kempy.

ABW u Klementyny Suchanow. "Mówię, że jestem w piżamie"
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Radosław Rosiejka

Do wizyty ABW doszło około godz. 11. Najpierw policjanci zadzwonili domofonem tłumacząc, że chcą porozmawiać, a cała wizyta potrwa około 10 min. " Mówię, że jestem w piżamie i w ogóle nie bardzo mam czas. Dobrze, to przyjdą później, mówią. Chwilę potem pukanie do drzwi. Panowie z ABW" – relacjonuje na Facebooku Klementyna Suchanow.

Jak informuje pisarka, powodem wizyty był jej post na Facebooku, w którym napisała, że "śniły mi się dzisiaj w nocy mołotowy, jaja to naprawdę daleko idący kompromis". Funkcjonariusze poinformowali ją, że post mógł być inspiracją dla NN do podpalenia biura Beaty Kempy. Zapytani, czy do wszystkich komentujących użytkowników Facebooka przychodzą z takimi wizytami odpadli, że nie. "Pożyczyli wesołych świąt" – relacjonuje.

Klementyna Suchanow 8 grudnia wraz z kilkoma innymi osobami, obrzuciła jajkami wyjeżdżające z pałacu prezydenckiego rządowe limuzyny. Policja zastosowała wobec niej siłę i skuła kajdankami, a następnie zaprowadzili do radiowozu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (601)