ABW na tropie inwigilacji prawicy
Prezes PiS napomina ministra
sprawiedliwości, by w końcu odtajnił akta związane z tzw. sprawą
inwigilacji prawicy z początku lat 90. A minister Ziobro
zapowiada, że będą nowe śledztwa związane z tą sprawą - pisze
"Gazeta Wyborcza".
25.02.2006 | aktual.: 25.02.2006 20:21
Jedno z najważniejszych śledztw dotyczących kulis akcji służb specjalnych po 1989 r. trafiło do sądu w 2003 r. Akta, zarzuty - wszystko było utajnione. W ubiegłym roku sąd zwrócił jednak sprawę prokuraturze z żądaniem, by odtajniła zarzuty wobec oskarżonego płk. Jana Lesiaka. Lesiak stał na czele tajnego zespołu w UOP, który od 1992 r. prowadził tajne operacje przeciwko Porozumieniu Centrum, partii braci Lecha i Jarosława Kaczyńskich, i niektórym innym ugrupowaniom na prawicy oraz lewicy - przypomina "GW".
Jarosław Kaczyński nieraz domagał się odtajnienia tych akt. W listopadzie 2005 r. "Gazeta" ujawniła, że za odtajnieniem jest nowe szefostwo resortu. Ale od tej pory zapadła cisza. Prezes PiS wczoraj wystąpił w sądzie jako świadek w sprawie karnej powiązanej z aferą FOZZ. Po raz kolejny dementował zarzuty, że PC mogło być finansowane z pieniędzy z FOZZ. Po rozprawie zdenerwowany mówił do dziennikarzy: Mam nadzieję, że w końcu minister sprawiedliwości zgodzi się na odtajnienie akt inwigilacji, zastanawia się już kilka miesięcy.
Po południu min. Ziobro wyjaśniał: W tej sprawie interesem nadrzędnym jest interes prokuratury. Musimy mieć pewność, że odtajniając, nie będziemy działać na szkodę czynności śledczych, które prokuratura chce w tej sprawie prowadzić. I dodał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą": Z tych akt wynika niezbicie, że płk Lesiak nie działał na własną rękę, chodzi o odpowiedzialność osób, które nim sterowały.
Kolejny możliwy wątek nowego śledztwa może dotyczyć ukrywania przez UOP części dokumentów dotyczących inwigilacji. Prokurator krajowy Janusz Kaczmarek potwierdza: W UOP były materiały, które nigdy prokuraturze nie zostały przekazane.
Według informacji "GW" UOP odmówił nawet przekazania prokuraturze wszystkich dokumentów znalezionych w szafie płk. Lesiaka. Trwa przetrząsanie szaf w ABW, a szaf jest dużo - mówi informator "GW". Pytany o datę ewentualnego odtajnienia, minister Ziobro uchylił się od odpowiedzi. (PAP)
Więcej: rel="nofollow">Gazeta Wyborcza - ABW na tropie inwigilacji prawicyGazeta Wyborcza - ABW na tropie inwigilacji prawicy