Trwa ładowanie...
d1l29ig
09-01-2008 11:00

ABW kończy kontrolę w CBA

Kontrola Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym, która rozpoczęła się w grudniu zakończy się prawdopodobnie jeszcze w środę - poinformowała p.o. rzecznik prasowy ABW Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska. ABW sprawdza "stan zabezpieczenia dokumentów klauzulowanych".

d1l29ig
d1l29ig

"Gazeta Wyborcza" napisała, że z przeprowadzonej w CBA kontroli wynika, iż Biuro bezprawnie posługiwało się podrobionymi dokumentami. Według informatora gazety, kontrolerzy natknęli się "na masę fałszywych dokumentów legalizacyjnych, które nie były odnotowane w rejestrach". Część przesłano do nas do zniszczenia, ale nie mogliśmy tego zrobić właśnie dlatego, że nie figurują w ewidencji. Odkryliśmy również, że przez długi czas CBA posługiwało się tymi dokumentami bezprawnie - twierdzi.

Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska zaznaczyła w komunikacie, że po zakończeniu każdej tego typu kontroli, sporządza się protokół, z którym zapoznawany jest kierownik jednostki organizacyjnej podlegającej kontroli - w tym przypadku CBA. W protokole przedstawiany jest stan faktyczny stwierdzony przez kontrolerów. "Na podstawie protokołu przygotowuje się wystąpienie pokontrolne, który to dokument zawiera już ocenę stanu zabezpieczenia przedmiotu kontroli. Ewentualny fakt stwierdzenia naruszenia przepisów prawa nie stanowi tajemnicy państwowej, z zastrzeżeniem szczegółowych informacji objętych ustawą o ochronie informacji niejawnych" - dodała.

Pod koniec grudnia "Dziennik" napisał, że "szykuje się wojna między służbami specjalnymi" i poinformował, że trwa kontrola ABW w CBA. Według gazety, jej celem było dostarczenie argumentów potrzebnych do odwołania szefa Biura Mariusza Kamińskiego.

Agencja wyjaśniała wówczas, że kontrola ta ma charakter doraźny i jej jedynym celem jest zbadanie "stanu zabezpieczenia dokumentów klauzulowanych". Jako służba ochrony państwa, w rozumieniu ustawy o ochronie informacji niejawnych, ABW jest zobowiązana do kontroli ochrony informacji niejawnych i przestrzegania przepisów obowiązujących w tym zakresie - oświadczyła wówczas Katarzyna Łyżwa z ABW.

d1l29ig

Podkreśliła, że "czynności kontrolne podejmowane są zawsze wtedy, kiedy pojawiają się wątpliwości co do stanu zabezpieczenia informacji niejawnych". Dodała, że niezarządzenie takiej kontroli "byłoby zaniechaniem ustawowych obowiązków nałożonych na Agencję przez ustawodawcę".

Dokumenty legalizacyjne używane są przez służby specjalne podczas tajnych operacji. Najczęściej są to fałszywe dowody osobiste, legitymacje czy paszporty, które mają pomóc w ukryciu tożsamości funkcjonariuszy.

Według "GW", kontrolerzy ABW ustalili, że dopiero 31 sierpnia 2007 r. ówczesny premier Jarosław Kaczyński wydał tajne zarządzenie w sprawie wydawania i posługiwania się przez CBA opisywanymi dokumentami. Było to już - jak napisała gazeta - po ujawnieniu akcji w resorcie rolnictwa dot. afery gruntowej, gdy wielu ekspertów zaczęło kwestionować prawo służb specjalnych do fałszowania użytych w tej prowokacji dokumentów. To znaczy, że dokumenty legalizacyjne wytwarzano wcześniej bezprawnie - ocenia cytowany już oficer.

Według rozmówców gazety, wyniki kontroli ABW mogą też dowodzić, że gdy 23 października 2007 r. - dwa dni po przegranych wyborach - premier Kaczyński wydał zarządzenie pozwalające niszczyć dokumenty legalizacyjne "uznane za nieprzydatne", "w rzeczywistości chciał ukryć, że część tych materiałów powstała bezprawnie".

d1l29ig
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1l29ig
Więcej tematów