Abu Abbas zmarł w amerykańskim więzieniu w Iraku
Mohammad Abbas (Abu Abbas) szef Frontu Wyzwolenia Palestyny, niewielkiego, radykalnego ugrupowania, które w 1985 r. porwało włoski statek wycieczkowy "Achille Lauro", zmarł w amerykańskim więzieniu w Iraku, w którym przebywał od roku.
10.03.2004 | aktual.: 10.03.2004 08:29
Wiadomość o śmierci Abbasa podali we wtorek wieczorem przedstawiciele władz palestyńskich na terenach okupowanych przez Izrael, a następnie potwierdzili przedstawiciele Pentagonu w Waszyngtonie.
"Według naszych wstępnych informacji, śmierć miała przyczyny naturalne" - powiedział rzecznik amerykańskiego ministerstwa obrony Bryan Whitman.
Abbas został uwięziony przez Amerykanów 21 kwietnia ub.r., w tydzień po zajęciu przez nich Bagdadu i obaleniu reżimu Saddama Husajna, który udzielał mu schronienia.
Urodzony w 1948 roku w rodzinie palestyńskiej pochodzącej z rejonu Hajfy na północy Izraela, Abbas przeszedł do historii jako inspirator głośnego uprowadzenia w październiku 1985 roku włoskiego statku wycieczkowego "Achille Lauro" z 450 pasażerami na pokładzie.
W trakcie porwania zepchnięto do morza 69-letniego amerykańskiego Żyda Leona Klinghoffera, poruszającego się na wózku inwalidzkim. Porywacze chcieli wymusić na władzach izraelskich uwolnienie z więzień 50 bojowników palestyńskich.
Abbas, który nie brał bezpośredniego udziału w porwaniu, przebywał przez siedemnaście lat w Iraku. Po porozumieniu izraelsko-palestyńskim z Oslo z 1993 roku ogłosił rezygnację ze stosowania przemocy.
Po aresztowaniu go w przed rokiem w Bagdadzie Waszyngton zapowiedział postawienie go przed sądem, ale nie zdołał tego uczynić z powodu zawiłości prawnych dotyczących jego statusu i wymogu przeprowadzenia ekstradycji jego osoby do Włoch.