Abp Życiński o współpracy z SB: to pomówienia
Arcybiskup Józef Życiński twierdzi, że nie ma się czego wstydzić ze swych dokonań w przeszłości. Podczas spotkania w Seminarium Duchownym w Lublinie metropolita lubelski po raz kolejny zaprzeczył oskarżeniom o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa.
15.11.2008 | aktual.: 15.11.2008 12:39
- Gdy nie ma dokumentów, nie można nikogo oskarżać. To należy do minimum kulturowego cywilizacji zachodniej - mówił metropolita. Zdaniem hierarchy, pomówienia bez uzasadnień są czymś bezpodstawnym. - Ich cenę wliczałem już w koszty życiowe, kiedy publicznie zabrałem głos, broniąc Lecha Wałęsy i kiedy powiedziałem, że nie można go atakować w taki sposób jak to robi pan Cenckiewicz. Przez chwilę przyszła mi refleksja, oj zapłacisz ty cenę takiej obrony - powiedział abp Józef Życiński.
O tym , że metropolita lubelski był tajnym współpracownikiem komunistycznej Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie ''Filozof';'' mówił na antenie Radia Lublin ksiądz Tadeusz Isakowicz -Zaleski. Taką tezę stawia też historyk Sławomir Cenckiewicz w swej najnowszej książce "Sprawa Lecha Wałęsy".