Abp Gądecki o prawie do aborcji. "Nie istnieje coś takiego"
Aborcja w Polsce. Wciąż trwa dyskusja ws. wyroku TK. Głos zabrał przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki, który odniósł się do rezolucji Parlamentu Europejskiego w tej sprawie.
03.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 17:04
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki zabrał głos ws. rezolucji Parlamentu Europejskiego dot. aborcji w Polsce, wydając oświadczenie.
- Sam tytuł rezolucji jest mylący, gdyż w świetle nie tylko etyki, ale również prawa międzynarodowego nie istnieje coś takiego, jak "prawo do aborcji". W żadnym demokratycznym porządku prawnym nie może być bowiem prawa do zabijania niewinnego człowieka - tłumaczył hierarcha.
Abp Gądecki dodał, że "w dyskusji o aborcji nie są najważniejsze prawa przeciwników ani prawa zwolenników aborcji. Według niego istotne "prawo do życia, które powinno być gwarantowane każdemu dziecku i prawnie chronione".
Duchowny podkreślił, że, mówienie kompromisie w sprawie ochrony życia jest fałszowaniem rzeczywistości.
- Pomija się w nim najważniejszą, trzecią stronę sporu, czyli dzieci nienarodzone oraz ich niezbywalne prawo do życia. Jakikolwiek kompromis w tej sprawie jest równoznaczny z odebraniem niektórym dzieciom podstawowego prawa do życia i wymierzaniem w brutalny sposób kary śmierci - wskazał abp Gądecki.
Przewodniczący Episkopatu: W dyskusji o życiu ludzkim nie może być mowy o kompromisie
Aborcja w Polsce. Parlament Europejski zdecydował ws. wyroku TK
Przypomnijmy: w październiku Trybunał Konstytucyjny zdecydował, że terminacja ciąży z powodu wady płodu jest niekonstytucyjna. Ten wyrok wywołał falę protestów w ramach Strajku Kobiet, które trwają od ponad miesiąca.
Pod koniec listopada Parlament Europejski przyjął rezolucję ws. wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
W projekcie "zdecydowanie" potępiono m.in. orzeczenie TK dotyczące aborcji w Polsce, oceniając, że zagraża ono "zdrowiu i życiu kobiet". "Nieuzasadnione przekroczenie ograniczeń w dostępie do aborcji, wynikające ze wspomnianego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego nie chroni przyrodzonej i niezbywalnej godności kobiet, gdyż narusza Kartę Praw Podstawowych, orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, liczne konwencje międzynarodowe, których Polska jest sygnatariuszem, a także Konstytucję RP" - czytamy w projekcie.
To nie spodobało się Julii Przyłębskiej. - Jest to pozatraktatowa uzurpacja kompetencji - uznała prezes TK.