Aborcja w Polsce. Parlament Europejski zdecydował ws. wyroku TK
Aborcja w Polsce pod lupą Parlamentu Europejskiego. Przyjęto rezolucję ws. wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
Głosowanie zostało zaplanowane na czwartek w Parlamencie Europejskim. Rezolucja została przyjęta w całości. Za przyjęciem projektu głosowało 455 europosłów, przeciw było 145, a 71 wstrzymało się od głosu.
Inicjatorem "Rezolucji w sprawie faktycznego zakazu aborcji w Polsce" był europoseł Robert Biedroń.
W projekcie "zdecydowanie" potępiono m.in. orzeczenie TK dotyczące aborcji w Polsce, oceniając, że zagraża ono "zdrowiu i życiu kobiet". "Nieuzasadnione przekroczenie ograniczeń w dostępie do aborcji, wynikające ze wspomnianego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego nie chroni przyrodzonej i niezbywalnej godności kobiet, gdyż narusza Kartę Praw Podstawowych, orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, liczne konwencje międzynarodowe, których Polska jest sygnatariuszem, a także Konstytucję RP" - czytamy w projekcie.
Aborcja w Polsce pod lupą PE. Mocne słowa Beaty Mazurek
Przypomnijmy: w październiku Trybunał Konstytucyjny zdecydował, że terminacja ciąży z powodu wady płodu jest niekonstytucyjna. Ten wyrok wywołał falę protestów w ramach Strajku Kobiet, które trwają od ponad miesiąca.
W obronie wyroku Trybunału Konstytucyjnego wystąpiła w środę w PE m.in. Beata Mazurek z PiS. - Prawo do życia to jedno z fundamentalnych praw obywatelskich; w tej izbie dużo się mówi o obronie wartości, o obronie praw podstawowych; najważniejszą wartością jest życie - tłumaczyła Mazurek.
Warto zaznaczyć, że deputowani PiS złożyli w europarlamencie własny projekt rezolucji dotyczący aborcji. Jak tłumaczyła w środę dziennikarzom w Brukseli europosłanka PiS Jadwiga Wiśniewska, podkreślono m.in. konieczność ochrony życia.
Odmiennego zdania był europoseł Robert Biedroń - lider Wiosny. - Rezolucja wzywa inne kraje członkowskie do współpracy, jeśli chodzi o pomoc - konkretną, realną - Polkom, gdy będą potrzebowały skorzystać z prawa do przerywania ciąży. Piekło kobiet, które trwa w Polsce, jest przyjmowane tutaj z wielkim zdziwieniem, z wielkim oburzeniem - mówił przed Parlamentem Europejskim.