Strajk Kobiet. Będzie wspólna rezolucja PE popierająca protesty w Polsce
Europejska Partia Ludowa podpisze się pod projektem Parlamentu Europejskiego w sprawie prawa do aborcji w Polsce. Po chwilowych perturbacjach eurodeputowanym udało się dojść do porozumienia. Głosowanie nad rezolucją odbędzie się w czwartek. PiS zapowiada złożenie własnego projektu. Przed budynkiem PE odbędą się demonstracje.
24.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 14:08
Zapowiedź wspólnego stanowiska Parlamentu Europejskiego w sprawie poparcia dla postulatów Strajku Kobiet pojawiła się już w październiku. Ponformowano wówczas, że na najbliższej sesji Parlamentu Europejskiego eurodeputowani zajmą się łamaniem praworządności i praw człowieka w Polsce.
- Właśnie zdecydowaliśmy o przygotowaniu tak szybko, jak się da, mocnej rezolucji przeciwko zakazowi aborcji, który łamie podstawowe prawa kobiet - przekazała dziennikarce RMF FM w Brukseli Katarzynie Szymańskiej-Borginon Evelyn Regner, eurodeputowana z frakcji socjaldemokratów, szefowa Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia PE.
W niedzielę 22 listopada okazało się jednak, że wśród poszczególnych frakcji PE nie ma zgody co do ostatecznego kształtu rezolucji. Pod wspólnym tekstem podpisały się tylko cztery ugrupowania: Socjaliści i Demokraci (S&D), Zieloni, Zjednoczona Lewica Europejska - Nordycka Zielona Lewica (GUE/NGL) oraz frakcja Odnowić Europę (Renew Europe). Choć w przygotowywaniu rezolucji początkowo brała udział także Europejska Partia Ludowa, w skład której wchodzą politycy PO i PSL, pod ostatecznym kształtem projektu złożonym w czwartek zabrakło ich podpisów.
Konflikt w sprawie rezolucji
Eurodeputowany Andrzej Halicki, szef delegacji PO-PSL w Europejskiej Partii Ludowej, zapewnił w rozmowie z dziennikarką RMF FM, że polska delegacja EPL zamierza poprzeć rezolucję, ale w związku z próbą "forsowania zapisów, które nie były wcześniej uzgodnione", potrzebne są jeszcze rozmowy z polskim przedstawicielstwem Socjalistów i Demokratów - inicjatorami rezolucji.
W odpowiedzi na działania polityków Platformy, głos w sprawie Robert Biedroń, polski eurodeputowany należący do frakcji S&D.
- PO i PSL jak zwykle chowają głowę w piasek w kwestiach światopoglądowych. To zdrada wobec Polek! Można chodzić na manifestacje i zbierać poparcie polityczne, ale tutaj trzeba podjęcia odważnej decyzji, po której się stoi stronie - napisał w niedzielę Robert Biedroń.
O zażegnaniu sporu w rodzinie polskich eurodeputowanych poinformowało jednak we wtorek RMF FM - Będzie wspólna rezolucja Parlamentu Europejskiego, która poprze Strajk Kobiet w Polsce. Pod jej projektem podpisała się Europejska Partia Ludowa, do której należą PO i PSL. Tekst rezolucji jest bardzo mocny i postępowy - podała korespondentka RMF FM w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon.
Strajk Kobiet. Treść rezolucji w sprawie prawa do aborcji w Polsce
O tym, jakie zapisy znalazły się w treści rezolucji, napisała we wtorek eurodeputowana Sylwia Spurek w tekście opublikowanym na łamach "Krytyki Politycznej". Autorzy dokumentu zwrócili w nim przede wszystkim uwagę na fakt, że aborcja to kwestia podstawowych praw człowieka, a prawo kobiet do bezpiecznej i legalnej aborcji wynika z regulacji międzynarodowych ONZ i Rady Europy. Podkreślono także, że ograniczenia wprowadzane przez Trybunał Konstytucyjny w Polsce oznaczają de facto całkowity zakaz aborcji w kraju. -  98 proc. zabiegów przerwania ciąży było bowiem dotąd przeprowadzanych na podstawie przesłanki, którą uchyla wyrok tzw. Trybunału Konstytucyjnego - napisała eurodeputowana.
Autorzy rezolucji podkreślają także, że kwestia praw kobiet łączy się ściśle z  przestrzeganiem zasad praworządności w Polsce i działaniem obecnego Trybunału Konstytucyjnego, którego sędziowie są zależni od partii rządzącej.
- Parlament wyraża w rezolucji solidarność z protestującymi i potępia użycie siły i przemocy wobec osób demonstrujących, a także ataki na organizacje, które działają na rzecz realizacji przez kobiety ich prawa do przerwania ciąży - napisała w swoim tekście Sylwia Spurek i dodała, że dla nikogo nie powinno być zaskoczeniem, że Parlament Europejski stanowczo reaguje na sytuację w Polsce. Autorzy rezolucji stają bowiem w obronie praw, które wynikają z unijnych wartości.
PiS zapowiada własną rezolucję
Okazuje się jednak, że zaskoczonych nie trzeba było długo szukać. Europosłowie PiS jeszcze tego samego dnia poinformowali, że zamierzają wyjść z własną propozycją rezolucji ws. aborcji.
"Złożyliśmy alternatywą propozycję. Wskazujemy w naszej rezolucji, że kompetencje, które nie zostały przekazane UE w traktatach, są kompetencjami państw członkowskich" - powiedziała na wtorkowej konferencji prasowej europosłanka PiS, Jadwiga Wiśniewska.
W środę przed budynkiem Parlamentu Europejskiego odbędzie się także demonstracja. W zaplanowanym happeningu "Nieme szaty królowej" wystąpi dziesięć kobiet, ubranych w białe szaty, z wiankami na głowach.
- W ten sposób osoby różnych zawodów, pochodzące z różnych grup społecznych, "mają wyrazić swój bunt przeciwko zamachowi na ich wolność", "jednocześnie żądając bezwarunkowego respektowania praw kobiet" - podaje PAP.