Aborcja w Europie. Polska na końcu rankingu dostępności
Według rankingu Europejskiego Forum Parlamentarnego na rzecz Praw Seksualnych i Reprodukcyjnych, Polska znajduje się na samym końcu Europy pod względem dostępu bo aborcji. Dalej są jedynie mikropaństwa takie jak np. San Marino i Gibraltar, które i tak w przyszłości najprawdopodobniej złagodzą obowiązujące, restrykcyjne prawo. Za zmianami w tym zakresie opowiedzieli się bowiem obywatele tych krajów.
29.09.2021 12:12
Forum Parlamentarne na rzecz Praw Seksualnych i Reprodukcyjnych przygotowało ranking państw europejskich pod kątem wykonywalności zabiegu przerywania ciąży. Z okazji Dnia Bezpiecznej Aborcji powstał tzw. atlas, z którego wynika, że Polska - pod kątem poszanowania dla praw reprodukcyjnych - plasuje się prawie na samym końcu Europy.
O dokumencie zamieszczonym przez Forum na epfweb.org pisze gazeta.pl. Na stronie internetowej EPF cytuje wypowiedź sekretarza forum, Neila Datta, który tłumaczy, że "atlas pokazuje rozbieżności na kontynencie - w 21 krajach aborcja jest traktowana jak każda inna usługa medyczna, a w 14 pozostaje karalna, chociaż większość Europejczyków uważa aborcję za prawo kobiet".
Ze sporządzonego rankingu wynika m.in., że bezpieczny i dobrowolny zabieg przerywania ciąży nie powinien być traktowany jak przestępstwo. Tymczasem w 16 państwach w Europie podpada pod kodeks karny. W 19 krajach z kolei - które uznawane są za progresywne - kobiety zmuszane są do przechodzenia bezsensownych z medycznego punktu widzenia procedur, utrudniających lub opóźniających dostęp do bezpiecznej aborcji. W 26 państwach Europy pracownicy sektora medycznego mogą odmówić kobiecie wykonania zabiegu, co może narazić pacjentkę na dodatkowe niebezpieczeństwo. W 31 krajach natomiast istnieje problem związany z brakiem refundacji zabiegu, co z kolei uderza w osoby gorzej sytuowane finansowo i społecznie. W 18 krajach nieupowszechniane są zaś klarowne informacje, dotyczące aborcji oraz opieki medycznej przed i po samym zabiegu.
Aborcja w Europie. Polska czerwoną wyspą pod kątem dostępności
Autorzy dokumentu określają Polskę oraz Matlę (gdzie aborcja jest całkowicie zakazana) jako jedyne państwa Europy, które "zmuszają do utrzymania ciąży".
"Ale nawet w tak zwanych krajach postępowych kobiety i dziewczęta muszą znosić niepotrzebne z perspektywy medycznej procedury, a lekarze odmawiają opieki ze względu na swoje osobiste przekonania bądź kwestie wygody" - napisano w opublikowanym dokumencie.
Gorzej niż nasz kraj wypadają mikropaństwa, takie jak wspomniana wyżej Malta, San Marino i Gibraltar. I to jednak może się niedługo zmienić. W referendum przeprowadzonym w San Marino obywatele kraju poparli prawo do aborcji - 77 procent głosujących wypowiedziało się za, 23 proc. przeciw. W parlamencie przystąpiono do prac nad ustawą, która miałaby regulować nowe prawo.
Za złagodzeniem prawa aborcyjnego na Gibraltarze w czerwcu z kolei opowiedziało się 62 procent głosujących. Przeciw było 36 proc.
Źródło: gazeta.pl
Przeczytaj także: