Abchaska opozycja przejmuje władzę - chce przedterminowych wyborów
W Abchazji wciąż napięta sytuacja. Po dokonanym w tej separatystycznej republice przewrocie, opozycja zamierza powołać rząd tymczasowy i przeprowadzić przedterminowe wybory na prezydenta.
Na początku tygodnia abchascy opozycjoniści pod wodzą prorosyjskiego polityka Raula Chadżimby zajęli budynek administracji prezydenta. Oskarżyli rząd o opieszałość w integrowaniu się z Rosją i ogłosili, że przejmują władzę w zbuntowanej republice. Na ich działania nie zareagowały ani oddziały miejscowej milicji, ani stacjonujący w Abchazji rosyjscy żołnierze.
W czwartek wieczorem opozycjoniści zażądali dymisji samozwańczego prezydenta Aleksandra Ankwaba. Ten jednak odmówił. Prorosyjska opozycja powołała nad ranem Tymczasową Radę Narodową, która w ciągu dwóch dni sformułuje rząd tymczasowy i ogłosi przedterminowe wybory.
Abchazja to zbuntowany region Gruzji, w którym od 2008 roku stacjonują rosyjskie wojska. Niezależni eksperci wiążą ostatnie wydarzenia w Abchazji z zapowiadanym na 27 czerwca podpisaniem przez Gruzję umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.