"A niech ją aresztują". Tak Korwin broni córki zatrzymanej z heroiną
A niech ją aresztują - powiedział Janusz Korwin-Mikke w rozmowie z Wirtualną Polską. Niewzruszony polityk dodał, że sam "za komuny" siedział w więzieniu.
04.04.2017 13:24
A niech ją aresztują. Ona ma trzydzieści parę lat, dorosła jest, niech się tłumaczy. Ja siedziałem za komuny, teraz więzienia są o wiele lepsze niż dawniej - w takich słowach Korwin-Mikke skomentował zatrzymanie swojej córki.
Warszawska policja zatrzymała w poniedziałek wieczorem córkę Janusza Korwin-Mikkego podczas kontroli drogowej. Funkcjonariusze znaleźli w jej samochodzie pół grama heroiny. Kobieta jest przesłuchiwana. Z wstępnych analiz wynika, że kobieta mogła również prowadzić pod wpływem narkotyku - te przypuszczenia ma potwierdzić dalsze badanie.
- Pani, jadąc pojazdem, korzystała z tabletu i nie obserwowała drogi. Okazało się też, że pani miała przy sobie substancje odurzające w postaci heroiny -powiedziała w rozmowie z WP sierż. sztab. Paulina Onyszko z praskiej komendy policji.