94‑latek chce być radnym. Najstarszy kandydat w Polsce
Najstarszy kandydat do miejskiej rady kandyduje w Lęborku na Pomorzu. - Obecna władza w kraju próbuje uciekać od Kościoła, to wielki błąd - uważa 94-letni Ryszard Libich.
O kandydaturze seniora po raz pierwszy publicznie poinformował Piotr Muller, do niedawna rzecznik prasowy rządów Mateusza Morawieckiego, a obecnie poseł PiS okręgu gdyńsko-słupskiego, do którego należy również Lębork oraz powiat lęborski.
W umieszczonym na Facebooku filmie Muller mówi: - Pan Ryszard jest najstarszym kandydatem do rady miasta w całej Polsce.
Ryszard Libich faktycznie został zgłoszony w Lęborku i dostał "trójkę" na siedmioosobowej liście kandydatów PiS w okręgu wyborczym nr 1. "Jedynką" na tej samej liście jest 19-letnia Nikola Pobłocka, która przyszła na świat, kiedy pan Ryszard miał 75 lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ryszard Libich: nigdy nie paliłem
Udało nam się skontaktować z najstarszym polskim kandydatem na radnego. Potwierdził nam swój wiek. Przyszedł na świat 24 marca 1930 r. i sam żartobliwie przyznaje, że nie skończył jeszcze świętować urodzin.
Pochodzi z Wołynia, ale jego rodzina przeniosła się do Lęborka w 1945 r. Od tego czasu mieszka w tym mieście, nie licząc kilku lat poświęconych na naukę w technikum w Szczecinie. W latach 80. był w zakładowej "Solidarności". Z zawodu jest elektrykiem i wciąż prowadzi działalność gospodarczą oraz jeździ samochodem. Zajmuje się m.in. pomiarami elektrycznymi. Robi to, bo jego zdaniem ma zbyt niską emeryturę.
- Ciężko mi określić, czy mam jakiś sekret na długowieczność - zastanawia się Ryszard Libich. - Na pewno całe życie unikałem kwaśnego jedzenia, ale unikałem też i za ciepłego, i za zimnego. Dla mnie potrawa powinna mieć taką temperaturę, jaką ma żołądek. Nigdy nie paliłem papierosów i nie przesadzałem z alkoholem.
Lęborski senior miał dwie córki, z których żyje już tylko jedna (72 lata), a także wnuczkę, która mieszka w Warszawie.
"Błędy wychowania i edukacji"
- Kandyduję do rady pierwszy raz. Robię to, ponieważ chciałbym przekazać trochę doświadczenia - stwierdza. - Mieszkam w Lęborku od wielu lat, znam go doskonale.
Kandydat PiS mówi otwarcie, że nie ma specjalnego programu na miasto, ale przyda się przy wielu decyzjach, które dotyczą bieżących spraw w Lęborku. Nie kryje się ze swoimi konserwatywnymi poglądami. Jego zdaniem istnieje spory zgrzyt światopoglądowy, kiedy samorządowiec należący do Platformy Obywatelskiej bierze udział w katolickich uroczystościach.
- Obecna władza w kraju próbuje uciekać od Kościoła, to wielki błąd - podkreśla. - Młodzież nie zawsze była ostatnio wychowywana patriotycznie, nie uczyła się właściwej historii. Dorosła i teraz popiera lewicę. To błędy wychowania i edukacji - stwierdził.