800+ do likwidacji? Posłanka wskazała na "finanse państwa"
Gościem programu "Gra o głosy" była Joanna Mucha. Słuchacz zadał jej pytanie, czy po wygranych wyborach Polska 2050 zlikwiduje 13. i 14. emeryturę. - W moim przekonaniu powinny zostać, tak jak powinno zostać 500+. One na tyle zakorzeniły się w naszym państwie, że powinny zostać - stwierdziła. Dodała jednak, że jej partia była przeciwna, "by w trakcie kampanii nakręcać licytację". Stwierdziła, że takie działania "skończą się Grecją". - O ewentualnych waloryzacjach tego typu programów należy rozmawiać wyłącznie wtedy, kiedy już bierze się odpowiedzialność za państwo - powiedziała Mucha. Patryk Michalski zwrócił uwagę na słowa posłanki o "500+" a nie "800+". Zapytał o możliwe zmiany w tym programie. - To 300 zł różnicy - mówił. - Musimy dowiedzieć się, jak wyglądają finanse państwa - odpowiedziała posłanka. Prowadzący zapytali także o szczegóły programu wyborczego, gdzie wpisano kolej dla każdego miasta powyżej 10 tys. mieszkańców. - Wie pani, ile jest takich miast? - pytała Beata Lubecka. - Jest ta liczba podana w programie, ale nie pamiętam - stwierdziła Mucha. Prowadząca wyprowadziła ją z błędu i podkreśliła, że nie ma tej informacji w programie. Joanna Mucha zapowiedziała, że trzeba przenieść ciężar inwestycji z budowy dróg na kolej. - Jeśli nie wyjdziemy z samochodów, nie przesiądziemy się do komunikacji publicznej, to umrzemy przez smog - podkreśliła.