8‑latek w walizce na polskiej granicy
Podkarpaccy funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej przecierali oczy ze zdumienia po otwarciu walizki Ukrainki, która chciała wjechać do Polski pociągiem przez przejście w Medyce. Okazało się, że w środku jest dziecko.
16.06.2017 | aktual.: 25.03.2022 13:20
Już od początku kontroli granicznej w pociągu relacji Kijów-Przemyśl kobieta zachowywała się bardzo nerwowo. Początkowo 50-latka nie chciała otworzyć walizki, a kiedy funkcjonariusze nalegali lekko tylko odsunęła zapięcie.
Po dokładnym sprawdzeniu, pod warstwą ubrań, mundurowi znaleźli skulonego 8-latka.
Jak powiedziała RMF FM rachm. Edyta Chabowska z Izby Celno-Skarbowej w Rzeszowie, dziecko nie miało wymaganych dokumentów, czyli paszportu biometrycznego. - Chłopiec był zgrzany i rozpalony. Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej wezwali na miejsce karetkę pogotowia ratunkowego informując matkę o konieczności przeprowadzenia badania dziecka, na co kobieta nie wyraziła zgody - dodaje rachm. Chabowska.
Po sprawdzeniu bazy danych okazało się, że kobieta już kilka dni wcześniej bezskutecznie próbowała wjechać do Polski. Powodem był właśnie brak wymaganych dokumentów chłopca.
Tym razem również oboje zostali cofnięci na Ukrainę.
- Obywatelka Ukrainy za pomoc w nielegalnym przekroczeniu granicy została ukarana mandatem w wysokości 200 zł - wyjaśniła Anna Michalska z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu.
Bez wiz, ale z paszportem biometrycznym
Od 11 czerwca zniesiony został obowiązek posiadania wiz przez obywateli Ukrainy podróżujących do Unii Europejskiej. Oznacza to, że Ukraińcy mogą wjechać do krajów członkowskich bez wizy na 90 dni - w ciągu pół roku - w celach biznesowych, turystycznych lub rodzinnych.
Aby wjechać do UE bez wizy obywatele Ukrainy powinni mieć jednak ważny paszport biometryczny, posiadać konieczne środki finansowe (300 zł do trzech dni i 75 zł na każdy kolejny dzień pobytu) oraz mieć ubezpieczenie. Liberalizacja przepisów nie dotyczy wjazdu do Wielkiej Brytanii i Irlandii.
Źródło: RMF FM, PAP