Osiem lat więzienia dla kolaboranta. "Planował zamach w Ukrainie"
Na osiem lat więzienia skazał sąd ukraiński obywatela Mołdawii, mieszkańca separatystycznego Naddniestrza, który na zlecenie wywiadu wojskowego Rosji zaplanował serię ataków w obwodzie odeskim – poinformowała w środę ukraińska prokuratura na Telegramie.
Sąd skazał mężczyznę z artykułu o "zamachu terrorystycznym" nie tylko na karę więzienia, ale też na konfiskatę mienia. Uznano, że zlecił znajomemu Ukraińcowi podpalenie wojskowych pojazdów na terenie jednej z jednostek wojskowych w Odessie za 800 dol.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała sprawcę na gorącym uczynku w styczniu, gdy werbował wykonawcę.
Według SBU rosyjskie służby specjalne chciały przed wtargnięciem Rosji do Ukrainy stworzyć wrażanie, że w obwodzie odeskim działa "prorosyjskie podziemie i są nastroje antyukraińskie".
Fałszowali książeczki wojskowe
W Kijowie rozbito grupę przestępczą, która pomagała w ucieczce poza Ukrainę mężczyznom w wieku poborowym. Gang oferował sfałszowane książeczki wojskowe i zaświadczenie o niezdolności do służby - poinformowała Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
Jak podało w środowym komunikacie SBU, grupa korzystała z usług zwykłej komercyjnej drukarni, by masowo produkować podrobione dokumenty. Pakiet fałszywek kosztował - w zależności od rodzaju potrzebnego zwolnienia ze służby - od 800 do 2000 dolarów.
Jak ustaliły ukraińskie służby, procederem zarządzało dwóch mieszkańców Kijowa. Oferowali swoje usługi w sieci. Opłaty przyjmowali oficjalnie, na konta bankowe. Fałszywe dokumenty wysyłali do klientów pocztą.
Czytaj też: