77 osób zginęło podczas długiego weekendu
77 osób zginęło a 977 zostało rannych w 710
wypadkach, do których doszło na polskich drogach podczas
wydłużonego weekendu majowego - wynika z policyjnych statystyk.
Zatrzymano aż 3520 nietrzeźwych kierowców.
04.05.2006 | aktual.: 04.05.2006 09:43
Jak powiedział Krzysztof Hajdas z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji, najbezpieczniejszym dniem weekendu był 3 maja. Mimo wzmożonego ruchu, związanego z powrotami z świątecznych urlopów, doszło w tym dniu do 77 wypadków, w których zginęło 5 osób a 103 zostały ranne.
Jesteśmy przygotowani też na większy ruch w niedzielę. Część osób przedłużyła sobie bowiem urlopy i dopiero wtedy będzie wracać - zaznaczył Hajdas.
Jak dodał, w porównaniu z minionymi latami, w tegoroczny dłuższy majowy weekend zatrzymano mniej pijanych kierowców. Liczba wypadków, zabitych i rannych była jednak porównywalna.
Najczęstszą przyczyną wypadków była nadmierna prędkość.
Policjanci już od piątku prowadzili wzmożone kontrole drogowe. W całym kraju rozmieszczono ponad tysiąc punktów pomiaru prędkości, funkcjonariusze sprawdzali też czy podróżni zapinają pasy, a także stan techniczny samochodów i sposób przewożenia dzieci. Szczególną uwagę zwracali na nietrzeźwych kierowców.
Patrole policyjne były też m.in. na trasach wjazdowych i wyjazdowych z miast, by w razie konieczności rozładowywać korki. Policjantów wspomagało 6 śmigłowców.
Część akcji prowadzonych w te dni na polskich drogach wiązała się z akcjami ogólnoeuropejskimi. Niemal w całej Europie policjanci kontrolowali w tych dniach prędkość pojazdów i zapinanie przez podróżnych pasów.
W sumie w całym kraju na drogach, a także w miejscach gdzie odbywały się uroczystości związane z 1 i 3 maja było codziennie ponad 10 tys. policjantów. Wspierali ich funkcjonariusze po cywilnemu.