Trwa ładowanie...
afganistan
28-01-2010 12:26

70 państw rozmawia o Afganistanie

Konferencja międzynarodowa na temat Afganistanu rozpoczęła się w Londynie z udziałem przedstawicieli niemal 70 państw.

70 państw rozmawia o AfganistanieŹródło: AFP
d236gwm
d236gwm

W centrum uwagi jest przekazanie Afgańczykom kontroli nad krajem, w tym umocnienie afgańskich sił bezpieczeństwa, co pozwoliłoby wycofać z Afganistanu siły międzynarodowe.

Rada starszych i sąsiedzi Afganistanu

Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj przemawiając podczas konferencji powiedział, że zwróci się do tradycyjnego zgromadzenia starszyzny plemiennej (Loja Dżirga), by omówić kwestię zaprowadzenia pokoju i pojednania.

- Ustanowimy narodową radę na rzecz pokoju, pojednania i ponownej integracji - oświadczył afgański prezydent. - Mamy nadzieję - dodał następnie - że król Arabii Saudyjskiej Abd Allah ibn Abd al-Aziz as-Saud odegra znaczącą rolę w procesie pokojowym.

Arabia Saudyjska, która ma bliskie relacje z Pakistanem, w przeszłości była gospodarzem nieformalnych rozmów z przedstawicielami talibów. Rijad i Islamabad były dwiema z trzech stolic, które uznały talibski rząd, zanim został on obalony w wyniku amerykańskiej interwencji w 2001 roku - pisze Reuters.

d236gwm

Prezydent Karzaj zauważył również, że stabilność w Afganistanie zależy nie tylko od tego, co dzieje się wewnątrz kraju, ale również w jego sąsiedztwie. "Zwracamy się do wszystkich sąsiadów, w tym zwłaszcza do Pakistanu, by wsparł nasze wysiłki na rzecz pokoju i pojednania" - zaapelował.

Wezwał również afgańskich rebeliantów do zerwania kontaktów z Al-Kaidą.

Pieniądze na pokój i rozmowy z talibami

Podczas londyńskiej konferencji omawiane są kwestie zatwierdzenia nowych funduszy dla afgańskiego rządu, plan pojednania władz w Kabulu z umiarkowanymi talibami i stopniowego przekazywania afgańskim siłom odpowiedzialności za bezpieczeństwo w poszczególnych prowincjach, tak by mogło dojść do zmniejszenia liczebności zagranicznych wojsk.

Tuż przed rozpoczęciem konferencji prezydent Afganistanu Hamid Karzaj stwierdził, że siły międzynarodowe powinny pozostać w jego kraju jeszcze przez wiele lat.

d236gwm

Czytaj więcej o kłopotach Hamida Karzaja!

Jego zdaniem na wyszkolenie i wyposażenie afgańskich sił bezpieczeństwa powinno wystarczyć pięć do dziesięciu lat. Zanim jednak Afganistan będzie miał dość pieniędzy na własne wojska, minie jeszcze dziesięć do piętnastu lat.

Inne kwestie, które mają być przedmiotem obrad w Londynie, to zatwierdzenie nowych funduszy dla Afganistanu, walka z korupcją, odbudowa Afganistanu oraz sprawa ewentualnych negocjacji z talibami.

Czytaj więcej o rozmowach z talibami!

Karzaj zapowiedział, że ogłosi plan, zakładający "reintegrację" talibów najniższego i średniego szczebla, niepowiązanych z Al-Kaidą, czyli nakłonienie ich do zaprzestania walki. Poparcie dla takiej strategii zasygnalizowały już USA.

d236gwm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d236gwm
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj