66. rocznica wybuchu II wojny światowej
Prezydenci Polski i Niemiec uczcili na
Westerplatte i w Gdańsku 66. rocznicę wybuchu II wojny światowej.
Obchody rocznicy napaści na Polskę zorganizowano w wielu miejscach.
Prezydenci Polski i Niemiec - Aleksander Kwaśniewski i Horst Koehler oddali hołd ofiarom wojny oraz złożyli wieńce pod pomnikami Obrońców Wybrzeża na Westerplatte i Obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku.
Odznaczeni kombatanci
W Warszawie prezydent Kwaśniewski odznaczył kombatantów z okazji, przypadającego 1 września, Dnia Weterana. Podkreślił, że w imieniu narodu chyli czoła przed przedstawicielami pokolenia, które "wspaniale zdało egzamin z patriotyzmu".
W podwarszawskich Palmirach szef niemieckiego Bundestagu Wolfgang Thierse mówił, że okrucieństwa II wojny światowej nigdy nie mogą zostać zrelatywizowane, usprawiedliwione lub przypisane bliżej nieokreślonej i anonimowej historii europejskiej, która ani sprawców, ani ofiar nie nazywa po imieniu. Thierse i marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz złożyli w Palmirach wieńce i kwiaty.
Rocznicowe uroczystości odbyły się w wielu miejscowościach kraju. Na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie premier Marek Belka, minister spraw wewnętrznych i administracji Ryszard Kalisz, wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych stolicy, przedstawiciele wojska, kombatanci, warszawiacy, a także uczniowie złożyli wieńce i kwiaty.
Kwiaty pod ścianą straceń
W Torzeńcu (Wielkopolskie), gdzie Niemcy dokonali jednej z pierwszych w Polsce pacyfikacji i zbiorowych egzekucji Polaków, odprawiono mszę św. i złożono kwiaty pod ścianą straceń.
W Bielsku-Białej blisko tysiąc mieszkańców uczciło pamięć polskich żołnierzy, którzy we wrześniu 1939 r. bohatersko bronili się w okolicach Węgierskiej Górki w Beskidach przed przeważającymi siłami niemieckimi. Przed bunkrem "Wędrowiec", który stanowił element polskich umocnień, odprawiona została msza święta. Odbył się także apel poległych.
Przed 66 laty, 1 września rano niemal jednocześnie wojska niemieckie zaatakowały z powietrza cały kraj, przekroczyły granicę lądową i uderzyły od morza na Gdynię i Hel.
Pierwszy cel - Wieluń
Jak ustalili historycy, pierwszym celem niemieckich nalotów w Polsce był szpital i kolegiata w Wieluniu. 1 września o godz. 4.40 na miasto spadło 380 bomb o łącznej wadze 46 ton. Według różnych źródeł zginęło od 1200 do ponad 2000 osób. Wieluń został prawie doszczętnie zniszczony. W czwartek w tym mieście odprawiono mszę św. w intencji Ojczyzny oraz poległych i pomordowanych w czasie wojny. Modlono się w ruinach dawnej kolegiaty, która została zbombardowana, a jej szczątki zostały wysadzone przez Niemców w 1940 r.
Jednak to atak o 4.45 z niemieckiego pancernika Schleswig-Holstein na polską składnicę wojskową na Westerplatte uznawany jest za początek II wojny światowej. Oddziały polskie pod dowództwem majora Henryka Sucharskiego bohatersko broniły Westerplatte przed atakami wroga z morza, lądu i powietrza - do 7 września 1939 r.