65-letni turysta zasłabł w górach. Nie udało się go uratować
65-letni turysta zasłabł w czasie schodzenia z Babiej Góry na Przełęcz Krowiarki. Mimo natychmiastowej reanimacji prowadzonej najpierw przez turystów, a później przez ratowników, mężczyzny nie udało się uratować.
Mężczyzna, razem z grupą turystów z Małopolski wyszedł w poniedziałek rano ze schroniska na Markowych Szczawinach. Turyści wspięli się na szczyt Babiej Góry. Gdy schodzili w kierunku przełęczy Krowiarki 65-latek stracił przytomność.
Przez pół godziny reanimacje prowadzili znajomi mężczyzny, potem przejęli ją ratownicy GOPR. Niestety, mężczyzna zmarł.
To już kolejna ofiara gór. W poniedziałek w Dolinie Roztoki zasłabł inny turysta. Jego także nie udało się uratować.
Synoptycy ostrzegają przed falą upałów, która odczuwalna będzie także na górskich szlakach. We wtorek nad Morskim Okiem termometry pokazywały już 21 st. C., a na Kasprowym Wierchu 14. W najbliższych dniach termometry nawet na najwyższych szczytach mogą wskazywać aż 20 st. Meteorolodzy ostrzegają także przed burzami, które mogą pojawić się w górach.