60 poprawek do prezydenckiego projektu ustawy lustracyjnej
Około 60 poprawek zgłoszono do prezydenckiego projektu ustawy lustracyjnej. W Sejmie odbyło się drugie czytanie tego projektu. Przywraca on oświadczenia lustracyjne i procedurę karną w sprawach lustracyjnych. W projekcie jest też powrót do definicji świadomej, tajnej współpracy z peerelowskimi służbami. Ma zostać utrzymana zasada domniemania niewinności. Sądy okręgowe na terenie całego kraju będą prowadzić postępowania lustracyjne.
24.01.2007 12:30
Podczas debaty poseł PiS Jędrzej Jędrych podkreślił, że prezydencki projekt likwiduje wiele obaw różnych środowisk co do kształtu ustawy lustracyjnej z października ubiegłego roku. Szczególnie ważny jest - jego zdaniem - powrót do procedury karnej w sprawach lustracyjnych.
Według Pawła Śpiewaka z Platformy Obywatelskiej, projekt prezydenta nie likwiduje wad procesu lustracyjnego. Poseł powiedział, że dodano nowe. Platformie nie podoba się między innymi poszerzenie kategorii osób podlegających lustracji. Śpiewak dodał, że część katalogu jest niezrozumiała, na przykład dlaczego lustracji mają podlegać wykładowcy wyższych uczelni, adiunkci, wydawcy w prasie lokalnej czy doradcy podatkowi, a nie wyżsi oficerowie wojska, policji czy straży granicznej. W jego ocenie, kategoria ta jest niespójna, a tak dalekie rozszerzenie pola lustracji może uczynić je nieefektywnym.
Ryszard Kalisz z SLD zwrócił uwagę na to, że projekt przywraca oświadczenia lustracyjne, które ma weryfikować sąd w postępowaniu karnym, a z drugiej strony nadaje Instytutowi Pamięci Narodowej prawo do publikowania katalogów osób. Jego zdaniem, wprowadzi to lustracyjny bałagan, bo oświadczenie lustracyjne konkretnej osoby zostanie uznane przez sąd za prawdziwe, a w katalogu IPN jej nazwisko i tak się znajdzie.
Podczas debaty Samoobrona zaproponowała, aby postępowania lustracyjne odbywały się tylko w oparciu o dokumenty oryginalne. Jak tłumaczył poseł Grzegorz Skwierczyński, kserokopie dokumentów mogą pomóc w odszukiwaniu oryginałów. Polityk ma nadzieję, że poprawka Samoobrony zyska poparcie większości posłów, bo trzeba skończyć z dziką lustracją i "cotygodniowym serialem pod tytułem agent tygodnia".
Poparcie dla wniosku Samoobrony zadeklarował w imieniu PSL poseł Tadeusz Sławecki.
Robert Strąk z Ligi Polskich Rodzin mówił, że przygotowany przez prezydenta projekt ustawy lustracyjnej nie jest szczytem marzeń LPR. Poseł dodał, że lepsza jest lustracja taka, niż żadna. Jednocześnie podkreślił, że Liga nie chce doprowadzać do lustracyjnego paraliżu. Strąk dodał również, że sama lustracja nie wystarczy do oczyszczenia przeszłości. Potrzebna jest, jego zdaniem, dekomunizacja.
Prezydenckim projektem ustawy lustracyjnej zajmie się ponownie komisja nadzwyczajna. Zbierze się ona w czwartek. Głosowanie prawdopodobnie w piątek.