60 mld euro z Unii do Polski?
Co najmniej 60 mld euro dla Polski na czysto - wynika z najnowszej propozycji budżetu UE na lata 2007-2013. Już
za dwa tygodnie rozstrzygający szczyt w Brukseli - pisze "Gazeta
Wyborcza".
04.06.2005 | aktual.: 04.06.2005 07:30
Unijne pieniądze trafią do nas przede wszystkim w ramach funduszy przeznaczonych na drogi, oczyszczalnie ścieków czy walkę z bezrobociem oraz na rolnictwo, głównie dopłaty bezpośrednie.
Dostaniemy z kasy w Brukseli więcej niż inni - zapewne najwięcej ze wszystkich państw UE. Polska należy bowiem do najbiedniejszych krajów UE, a polskie województwa ściany wschodniej to najmniej zamożne regiony Wspólnoty - dodaje gazeta.
Wiarygodne źródła "Gazety Wyborczej" w Warszawie i Brukseli są pewne swoich wyliczeń. Dokonano ich na podstawie przedstawionych w tym tygodniu propozycji Luksemburga, który przewodniczy obecnie UE. Premier Wielkiego Księstwa Jean-Claude Juncker zaproponował, by budżet UE na siedem lat wynosił 875 mld euro, czyli poniżej 1,06% dochodu Unii. Według wyliczeń ekspertów, z którymi rozmawiał dziennik, Polsce przypadłoby niemal 10% tych pieniędzy. Kwota ta zostanie pomniejszona o naszą składkę - ok. 20 mld euro przez siedem lat.
Wszystko zależy jednak od tego, czy państwa Unii za dwa tygodnie podczas szczytu w Brukseli zawrą budżetowy kompromis. Juncker robi, co może, by tak się stało. Po fiasku referendów nad konstytucją europejską w Holandii i Francji byłby to dowód, że Unia nie została całkowicie sparaliżowana. W Brukseli pojawiły się pierwsze nutki optymizmu. Porozumienie jest już blisko, choć trzeba jeszcze wykonać kilka ruchów - usłyszeli dziennikarze "Gazety Wyborczej". (PAP)
Więcej: rel="nofollow">Gazeta Wyborcza - Co najmniej 60 mld euro z Unii dla PolskiGazeta Wyborcza - Co najmniej 60 mld euro z Unii dla Polski