60 lat temu wyruszyły z KL Auschwitz Marsze Śmierci
W poniedziałek przypada 60. rocznica tzw. Marszów Śmierci, czyli wymarszu kolumn więźniów ewakuowanych z hitlerowskiego obozu Auschwitz. Na krótko przed wyzwoleniem obozu przez Armię Czerwoną Niemcy wyprowadzili z niego około 56 tysięcy więźniów.
Rzecznik wojewody śląskiego Krzysztof Mejer poinformował, że główne uroczystości rocznicowe odbędą się w czwartek w Wodzisławiu Śląskim. 17 stycznia 1945 roku wymaszerowała pierwsza kolumna więźniów z podobozów Neu Dachs w Jaworznie i Sosnowitz. Kolejne grupy z Auschwitz i jego podobozów, w tym Auschwitz II- Birkenau, wyruszyły do 21 stycznia 1945 roku.
Kolumny więźniów składać się miały wyłącznie ze zdrowych i silnych ludzi, którzy zniosą trudy wielokilometrowego marszu. W praktyce szły także kobiety i dzieci oraz chorzy, którzy obawiali się, że jeśli zostaną w obozie, to będą zgładzeni.
Trasy wiodły z Oświęcimia przez Pszczynę do Wodzisławia oraz z Oświęcimia przez Tychy, Mikołów do Gliwic. Najdłuższą trasę miało do pokonania 3200 więźniów z podobozu w Jaworznie, którzy przeszli około 250 km do KL Gross Rosen na Dolnym Śląsku.
Więźniowie w pieszych kolumnach konwojowani byli przez uzbrojonych esesmanów. Podczas Marszów Śmierci zginęło od 9 do 15 tys. więźniów KL Auschwitz.
Więźniów, którzy przetrwali marsz do Wodzisławia lub Gliwic, wywożono - mimo przenikliwego chłodu - otwartymi wagonami kolejowymi m.in. przez Czechy i Morawy do obozów Mauthausen i Buchenwald. Wielu spośród tych, którzy przeżyli Marsze Śmierci, zginęło w obozach na terenie Rzeszy.
W kompleksie KL Auschwitz hitlerowcy zostawili około 7 tysięcy skrajnie wyczerpanych więźniów. 27 stycznia 1945 roku doczekali się oni wyzwolenia. Oswobodzili ich żołnierze z 100. Lwowskiej Dywizji Piechoty.