Samolot cesna 425 prywatnej firmy Usługi Transportu Lotniczego rozbił się o godz. 4.17 (3.17 czasu warszawskiego), czyli około 2 minut po starcie. Zginęło sześć osób, które były na pokładzie - dwóch pilotów i czterech pasażerów z Włoch - powiedział szef strażaków na lotnisku Richard Andimbisoa.
Przyczyny wypadku nie są jeszcze znane, ale świadkowie widzieli ogień wydobywający się z samolotu zaraz po starcie dodał.
Maszyna leciała do stolicy Madagaskaru, Anatananarywy.
Według Andimbisoy, Włosi pracowali dla firmy wydobywczej Magrama.