6 mln zł deficytu uniwersytetu łatane pensum pracowników
Uniwersytet Łódzki zwiększa liczbę godzin,
które wykładowcy muszą przepracować ze studentami za dotychczasowe
wynagrodzenie. Uczelnia szuka oszczędności, ponieważ ma 6 milionów
złotych deficytu, a w przyszłym roku akademickim dostanie niższą
dotację z budżetu państwa - informuje "Dziennik Łódzki".
Senat Uniwersytetu Łódzkiego uchwalił, że od 1 października tzw. pensum profesorów zwyczajnych wzrośnie ze 190 do 210 godzin rocznie. Taką samą liczbę godzin będą też musieli przepracować wykładowcy z tytułem doktora habilitowanego (wcześniej 200). Pensum adiunktów, asystentów i asystentów doktorantów wzrasta z 210 do 240 godzin. Nie zmienia się natomiast liczba godzin pracy wykładowców i starszych wykładowców (360 godzin) oraz lektorów i instruktorów (540).
Jadwiga Janik, rzecznik Uniwersytetu Łódzkiego, tłumaczy, że uczelnia podniosła pensum, aby obniżyć liczbę godzin ponadwymiarowych, za które teraz płaci wykładowcom.
- Nikt nie jest zadowolony, że trzeba będzie pracować więcej, a pensja się nie zmieni. Rozumiemy jednak, iż uczelnia jest w trudnej sytuacji. Mam nadzieję, że w przyszłości uda się wrócić do niższego pensum- mówi prof. Wojciech Katner z Wydziału Prawa i Administracji.
Wykładowca z Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego, zastrzegając anonimowość, dodaje, że w ostatnich latach uczelnia przyjmowała coraz więcej studentów, tymczasem pracowników naukowych właściwie nie przybyło. (PAP)