6-letnia Polka porwana w Holandii. Krzyczała tak mocno, że sprawcy napadu ją wypuścili
Dziecko zostało porwane w holenderskiej miejscowości Weert. Dwóch nieznanych sprawców wsadziło ją do bagażnika samochodu i odjechało. Dziewczynka krzyczała jednak tak mocno, że po kilkuset metrach porywacze zdecydowali się ją wypuścić.
6-latka wracała do domu od szkolnej koleżanki, kiedy podjechał do niej samochód. Jeden z mężczyzn zapytał się po niderlandzku czy "chce się przejechać". Dziewczynka odmówiła, ale napastnicy siłą wciągnęli ją do bagażnika samochodu - podaje portal ad.nl.
Polka zaczęła głośno krzyczeć co wystraszyło porywaczy. Zatrzymali się po kilkuset metrach i otworzyli klapę bagażnika. Wtedy 6-latka uciekła. Policjanci na tę chwilę nie mają żadnego tropu, czekają aż dziewczynka wyjdzie z szoku, aby ją przesłuchać. Sąsiedzi polskiej rodziny są wstrząśnięci. - Jej rodzice to mili i dobrzy ludzie. Od teraz nie wypuszczam swojej córki samej z domu - mówi jedna z kobiet.
Źródło: ad.nl
Zobacz także: Tomasz Komenda o uniewinnieniu. "Będziemy żądać 10 mln zł odszkodowania
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.