Polska6-latek, który zjadł muchomora, już po transplantacji

6‑latek, który zjadł muchomora, już po transplantacji

Ponad osiem godzin trwała w Centrum Zdrowia Dziecka transplantacja wątroby u sześcioletniego Tomka, zatrutego muchomorem sromotnikowym. - Operacja przebiegła bez komplikacji, dziecko zniosło ją dobrze - powiedział rzecznik Centrum, Paweł Trzciński.

17.08.2010 | aktual.: 19.08.2010 10:49

Transplantacja od dorosłego dawcy, 25-latka, który uległ wypadkowi, rozpoczęła się o godzinie 7.00, a zakończyła się około godziny 15.30. Sześcioletni Tomek przebywa teraz na oddziale pooperacyjnym. Wstępne informacje na temat jego zdrowia będą dostępne w środę rano.

Operacja była konieczna, bo wątroba chłopca została zniszczona w wyniku zatrucia muchomorem sromotnikowym, który podali mu z innymi grzybami nieświadomi rodzice. Do Centrum Zdrowia Dziecka Tomek trafił trzy doby po zatruciu. Rodzice nie mogli być dawcami narządu i do poniedziałku trwały poszukiwania innego dawcy. Ostatecznie organ pobrano od zmarłego, 25-letniego mężczyzny.

- Przy zatruciu sromotnikiem u dziecka właściwie nie ma innej metody ratunku niż transplantacja wątroby. Można by było jej uniknąć, gdyby zatrucie zauważono po kilku godzinach po spożyciu, a to jest prawie niemożliwe, bo wtedy sromotnik nie daje niepokojących objawów. Kiedy zaś objawy się już pojawią, zazwyczaj jest za późno na inne metody i trzeba przeprowadzić transplantację. U dzieci wątroba bardzo szybko ulega zniszczeniu - podkreślił rzecznik.

Dopiero za kilka dni będzie wiadomo, czy wątroba dawcy nie została odrzucona przez organizm chłopca.

Przeszczep przeprowadził zespół prof. Piotra Kalicińskiego, kierownika Kliniki Chirurgii Dziecięcej i Transplantacji Narządów Centrum Zdrowia Dziecka.

- 95% planowanych wcześniej operacji kończy się sukcesem, a jeśli chodzi o nagłe sytuacje - sukcesem kończy się 60-70% przeszczepów wątroby u dzieci. W naszym ośrodku odsetek ten sięga nawet 75% - powiedział prof. Kaliciński.

Po przeszczepie dziecko musi do końca życia otrzymywać leki obniżające odporność, dzięki którym organizm nie odrzuca przeszczepionego narządu. - Życie po przeszczepie nie jest takie samo jak przed nim. Osoba po transplantacja wymaga ciągłego monitoringu i kontaktu z ośrodkami medycznymi - zaznaczył lekarz.

Według prof. Kalicińskiego, rocznie w Polsce jest przeprowadzanych około 40 przeszczepów wątroby u dzieci. Specjalista podkreśla przy tym, że zatrucia nie są najczęstszą przyczyną takich operacji, a częstszą niż grzyby przyczyną zatruć u dzieci jest paracetamol.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (78)