54 lata więzienia za włamanie?
W Rumunii zatrzymano hakera podejrzanego o włamanie się do ponad 150 rządowych komputerów w Stanach Zjednoczonych. Dwudziestosześcioletni Victor Faur przewodził grupie hakerskiej WhiteHat Team, która rzekomo włamała się do maszyn uznawanych za zabezpieczone najlepiej na świecie.
Po włamaniu się do rządowych komputerów, Faur wyświetlał na ekranach informację oznajmiającą, że nastąpiło włamanie. Do zaatakowanych komputerów należały między innymi maszyny z Jet Propulsion Laboratory należącego do NASA, Goddard Space Flight Center, Sandia National Laboratory i U.S. Naval Observatory. Niektóre z komputerów były używane do automatycznego zbierania i analizowania danych pochodzących ze statków kosmicznych. Według biura prokuratora, włamanie spowodowało między innymi konieczność przebudowy systemów oraz "ręcznej" komunikacji za statkami, co zaowocowało stratami wynoszącymi prawie półtora miliona dolarów.
05.12.2006 19:00
Zarzuty przedstawione Victorowi Faurowi nie są błahe - jeżeli zostanie on uznany winnym popełnienia wszystkich przypisywanych mu czynów, to grozić mu może kara nawet 54 lat więzienia. Do rozprawy pewnie szybko nie dojdzie, gdyż podejrzewany haker przebywa jeszcze w Rumunii, gdzie został zatrzymany i następnie zwolniony za kaucją. Asystent prokuratora Brian Hoffstadt mówi, że kolejnym krokiem jest ekstradycja, jednak pomimo umowy ekstradycyjnej pomiędzy Rumunią i Stanami Zjednoczonymi, proces ten może potrwać do dwóch lat. Nikt inny z grupy WhiteHat Team nie został oskarżony, lecz, jak mówi Hoffstadt, to jeszcze nie koniec sprawy i mogą się pojawić także zarzuty wobec innych osób.