500 euro na ćwiczenia fitness? Kandydat prezentuje swój program
Maciej Kozakiewicz, kandydat z łódzkiej listy KO do Parlamentu Europejskiego, przedstawił swoją propozycję wprowadzenia europejskiego bonu na ćwiczenia fitness. Koncepcja zakłada, że osoby objęte programem "Be Well 500 EUR" otrzymywałyby 500 euro rocznie na korzystanie z klubów fitness.
Kozakiewicz podkreślił, że pomimo iż żyjemy w najbogatszym regionie świata, statystyki zdrowotne obywateli są alarmujące. - Mamy 60 proc. osób z nadwagą i otyłością, a w Polsce liczba samobójstw wynikających z chorób psychicznych jest trzy razy wyższa niż ofiar śmiertelnych wypadków komunikacyjnych. Sprawa dobrostanu obywateli UE leży mi na sercu, stąd projekt bonu na poprawę dobrostanu zdrowotnego Europejczyków - powiedział Kozakiewicz.
Kandydat zaznaczył, że na szczeblu Unii Europejskiej powinien powstać program, który nazwał roboczo "Be well 500". - Dla zadbania o zdrowie, wybrane grupy mieszkańców Europy powinny dostawać bon w wysokości 500 euro rocznie tylko po to, żeby ratować swój stan zdrowia już na bardzo wstępnym etapie - argumentował Kozakiewicz.
Jednakże, jak podkreślił, dopłata do aktywności fizycznej nie obejmowałaby wszystkich Europejczyków, gdyż kosztowałoby to ponad 200 miliardów euro. - Mówimy tutaj o poprawie stanu zdrowia obywateli, a przy tym o wzmocnieniu branży - mikro i małych przedsiębiorstw z branży fitness, która faktycznie obniża koszty funkcjonowania służby zdrowia - zaznaczył.
Kozakiewicz podkreślił, że poprawa stylu życia mogłaby zapobiec wielu operacjom i interwencjom medycznym. - Gdybyśmy zadbali o swój styl życia, wiele operacji, czy szerzej - interwencji medycznych nie byłoby potrzebne. Dlatego jako łodzianin, przedstawiciel miasta, które się starzeje, województwa, które się starzeje i kraju, który się starzeje, chciałbym, żebyśmy, zamiast straszyć starością, tworzyli takie programy, które poprawiają zdrowie. Dzięki temu projektowi beneficjenci mogliby skorzystać z aktywności fizycznej pod opieką specjalistów, szczególnie wtedy, kiedy ich budżety domowe na to nie pozwalają - zauważył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dla kogo bon "Be well 500"?
Według Kozakiewicza najbardziej efektywne byłoby zainwestowanie w osoby w wieku od 40 do 50 lat, gdyż to właśnie wtedy pojawia się pierwszy poważny kryzys zawodowy i pierwsze objawy wypalenia. Interwencja w tym momencie życia pozwoliłaby na dłuższą aktywność zawodową tych osób, co z kolei zmniejszyłoby koszty emerytalno-rentowe oraz koszty leczenia. To z kolei obniżyłoby koszty dla pracodawców, ponieważ absencja zawodowa jest jednym z największych wyzwań współczesnych pracodawców.
Kozakiewicz zaznaczył, że bon "Be Well 500" nie byłby powszechnym świadczeniem, ale mógłby być przepisywany przez lekarza w przypadku stwierdzenia choroby cywilizacyjnej: nadwagi, chorób układu krążenia, depresji, wypalenia zawodowego, cukrzycy, a także chorób nowotworowych. - Według onkologów aktywność ruchowa i wszelkie formy inwestowania w stan psychofizyczny pacjenta niwelują tempo rozwoju choroby albo pomaga w wychodzeniu z choroby. Program mógłby docelowo objąć co rok od miliona do 10 milionów obywateli Unii Europejskiej - dodał Kozakiewicz.
Kim jest Kozakiewicz?
Maciej Kozakiewicz to absolwent Uniwersytetu Łódzkiego (doktorat z zarządzania). Pracował w Ministerstwie Środowiska, w Łódzkiej Agencji Rozwoju Regionalnego, był pełnomocnikiem Zarządu Województwa Łódzkiego ds. transformacji regionu bełchatowskiego. Zajmuje się też zdrowym i zrównoważonym stylem życia propagując tzw. slow jogging. Na liście KO z okręgu łódzkiego jest trzeci za Dariuszem Jońskim i Joanną Skrzydlewską.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w Polsce 9 czerwca. Polacy wybiorą 53 swoich przedstawicieli w Brukseli.