50 lat Putina, krokodyla dał mu luby...
Nie cofa się (AFP)
Żywy niedźwiedź i krokodyl - to jedne z prezentów jakie dostanie na swoje 50. urodziny prezydent Rosji Władimit Putin.
Od lojalnej wobec Kremla Partii Jedności Putin ma na swoje 50. urodziny otrzymać żywego niedźwiedzia. Od prezydenta Mołdawii Putin otrzymał już - obok złotych spinek i szpilek do krawata - krokodyla, ponieważ jest to - jak twierdzi mołdawski przywódca - jedyne zwierzę, które się nie cofa.
Z kolei 70 rosyjskich jubilerów wykonało dla prezydenta kopię średniowiecznej Czapki Monomacha - symbolu władzy rosyjskich carów. Od poniedziałku także na cześć Władimira Putina, 79-karatowy brylant pozostający w posiadaniu firmy Aurofa, nazywa się prezydent.
Pisemne życzenia dla prezydenta spłynęły z całej Rosji, począwszy od standardowych życzeń zdrowia i szczęścia po trzystronicowy list od byłego wicepremiera republiki Baszkorostan, napisany tylko słowami zaczynającymi się na literę "P".
Tymczasem trzeci najważniejszy człowiek w państwie, szef Rady Federacji Sergiej Mironow, powiedział, że wyższa izba parlamentu przesłała tylko okolicznościową kartę i kwiaty. Mironow stwierdził, że najlepszym prezentem dla Putina byłoby, gdyby każdy uczciwie wykonywał swoją pracę.
Prezydent, który - jak twierdzą służby prasowe Kremla - nie lubi nadmiernego celebrowania swojej osoby, zapowiedział, że wszystkie prezenty które otrzyma staną się własnością skarbu państwa.
W ostatnich dniach rosyjskie gazety wymyślały ironiczne prezenty jakie można by przekazać Putinowi, w tym lot rosyjską rakietą kosmiczną czy - w związku z konfliktem gruzińsko-rosyjskim o czeczeńskich bojowników - głowę prezydenta tego kaukaskiego kraju Eduarda Szewardnadze. (reb)