5 milionów Polek dostanie zaproszenia na badania cytologiczne
Do końca czerwca 5 milionów Polek otrzyma od
Narodowego Funduszu Zdrowia imienne zaproszenia na bezpłatne
badania cytologiczne - poinformował kierownik Centralnego
Ośrodka Koordynującego Program Profilaktyki Raka Szyjki Macicy,
prof. Marek Spaczyński.
24.01.2007 14:05
Profesor wziął udział w zorganizowanym w Warszawie spotkaniu prasowym, które było elementem obchodów Europejskiego Tygodnia Profilaktyki Raka Szyjki Macicy (21-28 stycznia).
Jak wyjaśnił, zaproszenia - kierowane do pań w wieku od 25 do 59 lat - zostaną wysłane do kobiet z całej Polski. Bezpłatna cytologia ma być elementem zapobiegania groźnemu rakowi szyjki macicy, który zabija co roku 2 tysiące Polek.
Badanie, które pozwala wykryć wczesne, jeszcze bezobjawowe stadium choroby, polega na pobraniu z powierzchni szyjki macicy komórek nabłonka i sprawdzeniu, czy nie zachodzą w nich niepokojące zmiany. Zabieg jest bezbolesny.
Prof. Spaczyński zaznaczył, że regularna cytologia, wykonywana przynajmniej raz na trzy lata, jest bardzo ważna w zapobieganiu nowotworowi, który nazywany jest "cichym zabójcą". "Na ogół choroba rozwija się w sposób bezobjawowy i kobieta nie wie, co jej zagraża" - tłumaczył.
Na spotkaniu poinformowano, że pomoc kobietom cierpiącym na raka szyjki macicy oraz ich rodzinom zapewnia w Polsce Stowarzyszenie Kwiat Kobiecości, założone przez kobietę, która przeszła piekło raka i pokonała chorobę. Ze stowarzyszeniem współpracują m.in. psycholog, seksuolog i specjalista od żywienia. W stowarzyszeniu można uzyskać fachowe informacje na temat choroby.
Rak szyjki macicy rozwija się w obrębie szyjki macicy, która ma kształt stożka i łączy górną część macicy (trzon macicy) z pochwą. Choroba rozwija się, gdy uszkodzone komórki nabłonka zakażone wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV) zaczynają dzielić się bez kontroli. Komórki te mogą gromadzić się w jednym miejscu, tworząc guz. Jeśli guz jest złośliwy, może on stanowić poważne zagrożenie dla życia.
Ryzyko wystąpienia tej choroby wzrasta m.in. u kobiet palących papierosy oraz stosujących przez wiele lat antykoncepcję hormonalną.