Polska5-latek omal nie utonął. Rodzice kompletnie pijani

5‑latek omal nie utonął. Rodzice kompletnie pijani

Było kilka minut przed 18:00, gdy dyżurny z komisariatu w podwarszawskiej Zielonce otrzymał zgłoszenie o topiącym się na kąpielisku dziecku. Na miejsce niezwłocznie udali się funkcjonariusze. Zastali tam ratownika WOPR, który poinformował ich, że kilka minut wcześniej wydobył z wody małego chłopca. Przeprowadził na nim akcję ratowniczą polegającą na podtrzymaniu funkcji życiowych. Chłopiec tonął poza wyznaczonym miejscem do kąpania.

5-latek omal nie utonął. Rodzice kompletnie pijani
Źródło zdjęć: © WP.PL | Wojciech Nieśpiałowski

30.07.2014 12:10

Zespół ratownictwa medycznego, który przybył na miejsce, udzielał dalszej pomocy 5-latkowi. Policjanci zapytali ratownika WOPR o szczegóły zdarzenia. Razem z nim w pojeździe znajdowała się też jego matka. Od kobiety wyraźnie czuć było alkohol. Policjanci wraz z nią oraz zespołem medycznym udali się do szpitala. Tam decyzją lekarza dziecko zostało przyjęte na oddział pediatryczny.

Badanie stanu trzeźwości 34-latki wykazało blisko 2 promile alkoholu. Kobieta oświadczyła, że na „gliniankach” była też z mężem, który widząc, że dziecko jest reanimowane przez ratownika "oddalił się" w nieznanym jej kierunku. Wioletta T. poinformowała policjantów, że razem z mężem piła piwo, w pewnym momencie straciła kontakt z synem. Zobaczyła go dopiero jak ratownik wydobył go z wody na brzeg.

Kobieta została zatrzymana i trafiła do policyjnej celi. Kilka godzin później w miejscu zamieszkania policjanci zatrzymali 42-letniego ojca chłopca. Badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie Piotra T. blisko 2,1 promila alkoholu. Podobnie jak jego żona też trafił do policyjnych pomieszczeń dla osób zatrzymanych.

Rodzice chłopca już zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty niewłaściwej opieki i narażenia małoletniego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo uszczerbku na zdrowie. Dodatkowo policjanci skierowali sprawę do sądu rodzinnego. Rodzicom, zgodnie z obowiązującymi przepisami może im grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Przy okazji policja i ratownicy WOPR-u przypominają: Wypoczynek nie zmieni się w tragedię, jeśli będziemy przestrzegać kilku prostych zasad:

- kąpać się tylko w miejscach strzeżonych i nie wchodzić do wody w miejscach zabronionych,
- dzieci powinny bawić się nad wodą tylko pod czujną opieką dorosłych,
- gdy wchodzimy z dziećmi do wody zabezpieczmy je w kamizelkę ratunkową lub specjalne rękawki,
- pod żadnym pozorem nie wolno wchodzić do wody po wypiciu alkoholu, unikajmy także spożywania obfitych posiłków bezpośrednio przed kąpielą,
- po dłuższym leżeniu na słońcu nie wchodźmy od razu do wody, wpierw stopniowo zmoczmy ciało, w ten sposób unikniemy szoku termicznego,
- skoki "na główkę" oddajemy tylko na basenach, gdyż dno naturalnego zbiornika może się zmienić w ciągu kilku dni,
- materace zostawmy na brzegu lub pływajmy w pobliżu linii brzegowej - nie wypływajmy na nich na środek jeziora,
- unikajmy w wodzie zabaw typu „podtapianie” czy zrzucanie innych z materaca,
- przebywając w wodzie stosujmy się do poleceń ratowników,
- korzystając z rowerów wodnych, łodzi i innych sprzętów pływających - bez względu na umiejętności - pływackie zakładajmy kamizelki ratunkowe.

Źródło artykułu:wawalove.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)