49-latek oblany kwasem. "To zemsta"
Mężczyzna oblany kwasem w Kaliszu powiedział, że atak to wynik konfliktu rodzinnego. 49-latek uważa, że to szwagier zlecił napaść. Miała być to zemsta za pomoc w rozwodzie siostry poszkodowanego.
Atak na 49-latka wydarzył się we wtorek na ul. Chopina w Kaliszu. Mężczyzna został oblany kwasem, kiedy wychodził ze swojej firmy, zajmującej się produkcją basenów i stref SPA. Napastnik uciekł, a ofierze zaczęli udzielać pomocy współpracownicy.
- Poczułem straszny ból i wręcz palenie prawej strony twarzy i ucha, bo w tę okolicę najwięcej dostałem - powiedział w rozmowie z PAP 49-latek i dodał, że kwasem oblano go na zlecenie szwagra.
Służby przekazały, że mężczyznę oblano substancją silnie żrącą o odczynie kwasowym. Mężczyzna ma chemiczne poparzenia twarzy drugiego stopnia. - Wiem już, że czeka mnie wiele operacji twarzy, ale ucha mi już chyba nie uratują - przekazał.
Zobacz też: Oszuści okradli 132 osoby na kwatery widmo w Zakopanem i nad morzem. Gigantyczne straty
- Wiem, że złapano już mężczyznę, który przyjął zlecenie od niego - wyjaśnił poszkodowany.
Oficer prasowy kaliskiej policji asp. Anna Jaworska-Wojnicz potwierdziła, że chodzi o 61-latka zatrzymanego w okolicach Pleszewa, ale jego przesłuchania zaplanowano na czwartek.
Atak kwasem w Kaliszu. "Zemsta za pomoc w siostrze"
Mężczyzna wyjaśnił PAP, że w sprawie chodzi o rozwód jego siostry. Sam pomaga w postępowaniu sądowym, bo mąż krewnej ma być "przemocowy wobec niej i córek".
- Ma założoną "niebieską kartę", został wyeksmitowany z domu, ale to nie przeszkadza mu w tym, żeby nadal je nękać. Twierdzi, że to ja jestem przyczyną rozpadu jego małżeństwa i po raz pierwszy zagroził mi w dniu urodzin mojego dwuletniego synka - powiedział 49-latek.
Przeczytaj też: