445 studentek miało paść jego ofiarą. "Profesor" działał przez 40 lat
• 69-latkowi z Poznania postawiono 15 zarzutów, w tym - gwałtu
• Mężczyzna przez 4 dekady udawał profesora różnych poznańskich uczelni i prowadził "badania" dotyczące ciepłoty ciała
• W ten sposób miał skrzywdzić ponad 400 studentek
W listopadzie ubiegłego roku zatrzymano mężczyznę, który podając się za profesora molestował studentki różnych poznańskich uczelni. 69-latek twierdził, że prowadzi badania antropologiczne i bada ciepłotę mięśni. Swoje ofiary wabił do pustych salek, gdzie kazał im się rozbierać i przyklejał do różnych części ciała, w tym miejsc intymnych, nasączone wodą kartki.
Swoją "działalność naukową" prowadził przez... 40 lat, od 1977 roku. Według policji i prokuratury miał w tym czasie skrzywdzić nawet 445 studentek. Sprawa wyszła na jaw podczas zeszłorocznej inauguracji roku akademickiego na Uniwersytecie Adama Mickiewicza. Na policję zgłosiła się kobieta, która była molestowana przez "profesora".
Prokuratora Rejonowa Poznań-Stare Miasto właśnie podjęła decyzję o przedłużeniu aresztu 69-latkowi do stycznia 2017 roku. Postawiono mu 15 zarzutów, a do przesłuchania pozostało wciąż ponad 20 osób. Jeden z zarzutów dotyczy gwałtu.