4-osobowa rodzina w szpitalu po pożarze kamienicy
Do groźnego pożaru doszło w kamienicy w Złotoryi (Dolny Śląsk). Ogień odciął drogę ucieczki rodzinie mieszkającej na poddaszu. Strażacy ewakuowali dwoje dorosłych i dwójkę dzieci przez okno. Cała czwórka trafiła do szpitala. "Pogotowie zabrało całą rodzinę na obserwację z podejrzeniem zaczadzenia" - poinformował Marek Odziemek ze złotoryjskiej policji.
Pożar w starej kamienicy wybuchł po godzinie 3 na poddaszu, którego część zaadaptowano na mieszkanie.
"Sytuacja była niebezpieczna, bo na strychu ogień szybko się rozprzestrzeniał, odcinając drogę wyjścia czteroosobowej rodzinie. Nie mogła ona zejść klatką schodową, bo ta była cała w płomieniach. Zastaliśmy ich w oknie budynku" - powiedział Andrzej Śliwowski z komendy powiatowej straży pożarnej w Złotoryi.
Strażacy po drabinie dostali się do płonącego mieszkania i ewakuowali dwójkę dzieci w wieku 6 i 8 lat i ich rodziców.
Trwa dogaszanie pożaru kamienicy. Pożar strawił część strychu i dach; łącznie zniszczeniu uległa powierzchnia blisko 100 metrów kwadratowych. Wstępnie straty oszacowano na ok. 100 tys. zł.
"Na miejscu byli przedstawiciele zarządcy - spółki komunalnej - oraz władz Złotoryi. Ustalono, że po zakończeniu hospitalizacji mieszkańcy poddasza znajdą schronienie u swojej rodziny. Pozostali mieszkańcy kamienicy wrócili do swoich mieszkań" - powiedział Odziemek.
Policja prowadzi postępowanie, które ma wyjaśnić okoliczności i przyczynę pożaru.