4-latka w nagrzanym aucie w Sanoku cudem uratowana
Policjanci z Sanoka na Podkarpaciu uratowali 4-letnią dziewczynkę, pozostawioną w aucie na parkingu w centrum miasta. Zaalarmował ich parkingowy - podaje radio RMF FM.
Jak informuje serwis isanok.pl, wszystko wydarzyło się na na parkingu obok Hotelu “Pod Trzema Różami”. Parkingowy zauważył spoconą i wyczerpaną dziewczynkę zostawioną na tylnym siedzeniu czarnego volkswagena golfa. Świadkowie relacjonują, że 4-latka była uwięziona w nagrzanym aucie co najmniej 40 minut.
Ponieważ właścicielki auta nie było w pobliżu, mężczyzna wezwał policję. Funkcjonariusze wybili szybę w aucie, wyciągnęli na zewnątrz 4-letnią dziewczynkę i wezwali karetkę.
Dziewczynka pojechała do szpitala. - Wiemy już, że nie ma żadnych poważnych następstw tego incydentu, jest zdrowa, pozostaje na obserwacji - mówił Międlar. Matką dziewczynki okazała się mieszkanka powiatu Leskiego. Powiedziała potem policjantom, że poszła na chwilę do pobliskiego urzędu.
Kilka tygodni wcześniej w Rybniku w wyniku udaru cieplnego zmarła trzylatka, którą ojciec zostawił w samochodzie na kilka godzin.
Zobacz także: *Godzina w nagrzanym samochodzie *
Zobacz również film z kampanii społecznej "One Decision"
Śląska policja na swojej stronie apeluje do rodziców i opiekunów: "Jeżeli podróżujecie z dziećmi pamiętajcie: w daleką podróż wybieramy się najlepiej „na noc” lub wczesnym rankiem, zabieramy również dużą ilość wody, robimy częste przystanki. Możemy również powiesić na oknie w samochodzie osłonkę przeciwsłoneczną, ale przede wszystkim nigdy, nawet na chwilę, nie zostawiamy dziecka samego w samochodzie".
Dziecko pozostawione w słoneczny letni dzień w zamkniętym samochodzie płacze krótką chwilę. Po 15 minutach może mieć uszkodzony mózg i nerki. Nawet nie próbuje wydostać się ze śmiertelnej pułapki.
Na termometrze 32° C. Te upalne letnie dni są trudne do zniesienia dla nas dorosłych, a niemowlaki i dzieci potrzebują w tym czasie jeszcze większej uwagi. Nasze pociechy mają bowiem mniejszą zdolność do odprowadzania ciepła niż my, dorośli.
Zamknięte wnętrze samochodu to swoisty akumulator ciepła. Szyby przepuszczające promieniowanie słoneczne, nie tylko to widzialne, ale i podczerwone, które odpowiada za wzrost temperatury są również izolatorem w skutek czego ciepło zatrzymywane jest w środku pojazdu.
Źródło: RMF FM/isanok.pl/WP.PL/policja.pl