Polska35 osób zginęło w wypadkach drogowych w piątek i sobotę

35 osób zginęło w wypadkach drogowych w piątek i sobotę

35 osób zginęło, a 417 zostało rannych w 343 wypadkach, do których doszło w ciągu dwóch pierwszych dni świątecznego weekendu - w piątek i sobotę. Policjanci zatrzymali też aż 1125 nietrzeźwych kierowców - poinformował Marcin Szyndler z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji.

31.10.2004 | aktual.: 31.10.2004 12:21

Podczas policyjnej akcji "Znicz 2004", która rozpoczęła się w piątek po południu nad bezpieczeństwem osób odwiedzających groby bliskich czuwa każdego dnia ponad 10 tys. policjantów. W dzień Wszystkich Świętych i Zaduszki, okolice cmentarzy, drogi krajowe a także wyjazdowe i wjazdowe do miast patrolować będzie od 12 do 13 tys. funkcjonariuszy.

Jak powiedział Szyndler, szczególnie niepokojąca jest duża liczba kierujących pod wpływem alkoholu. Tylko w sobotę policjanci zatrzymali ich o ok. 20% więcej niż w normalne dni (615 osób).

Niepokojące jest także to, że blisko połowa osób, które podczas dwóch pierwszych dni zginęły na polskich drogach to piesi i rowerzyści. Szyndler zaapelował, by kierowcy uważali na pieszych szczególnie w okolicach cmentarzy, gdyż tam często przechodzą oni przez ulicę w miejscach niedozwolonych. Przypomniał też, że wcześniej zapada zmrok, częste są też mgły, piesi powinni więc mieć przy sobie latarki lub elementy odblaskowe.

Jeśli nawet pieszy lub rowerzysta przeżyje wypadek, często jest kaleką do końca życia - zaznaczył Szyndler.

Najczęstszymi przyczynami wypadków była natomiast nadmierna prędkość i nieuwaga kierowców.

Szyndler podkreślił jednak, że mimo wzmożonego ruchu na większości dróg krajowych nie było większych utrudnień. Kierowców powinni jednak być przygotowani na dość częste remonty dróg i zmiany organizacji ruchu szczególnie w okolicach cmentarzy.

"Uważajmy na znaki" - apelował Szyndler.

Policjanci przygotowują się też już do wzmożonych powrotów kierowców i ich rodzin do domów. Rozpoczną się one w poniedziałek. Wyjedźmy wcześniej w drogę powrotną. Jedźmy wolniej i ostrożnie - podkreślił Szyndler.

Dodał, że kierowcy powinni się spodziewać wzmożonych kontroli. Policjanci sprawdzają m.in. stan techniczny pojazdów, zwracają też uwagę na sposób przewożenia dzieci.

Jak zapewniają, na ich pobłażliwość nie będą mogli liczyć kierowcy w stanie nietrzeźwym i przekraczający dozwoloną prędkość. Karani będą też piesi łamiący przepisy drogowe.

Policja przypomina, że tłok w środkach komunikacji miejskiej, pociągach i na cmentarzach mogą wykorzystywać kieszonkowcy.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)