Jej zdaniem, dziecko w Polsce długo było traktowane jako własność rodziców, a wynik sondażu dowodzi, że obecnie dostrzega się w nim osobę wolną i mająca prawo do indywidualnego wyboru. Dane wynikające z badania mogą być też odzwierciedleniem krytycznej oceny sposobu prowadzenia religii w szkole; oceny dokonywanej w chwili, gdy doszło do nasilenia dyskusji wokół Kościoła i księży.
Zdaniem profesor Krystyny Skarżyńskiej, inny wynik sondażu - mówiący, że tylko 46% respondentów chciałoby, aby ich dziecko uczyło się w szkole religii - można uznać za zaskakujący, jako że ponad 90% Polaków deklaruje, że są ludźmi wierzącymi. Kwestię wiary i sposobu odnoszenia się do Kościoła oraz instytucjonalnego nauczania religii należy jednak - w opinii profesor - rozpatrywać oddzielnie, gdyż nie są to zjawiska tożsame.
Według profesor Krystyny Skarżyńskiej fakt, że nieco ponad 15% rodziców chciałoby, aby ich dziecko uczyło się etyki, dowodzi dostrzegania potrzeby prowadzenia takiego przedmiotu w szkole. Choć nie jest to wynik niski, to zdaniem profesor Skarżyńskiej, na drodze do zwiększenia popularności etyki stoi brak specjalistów, na zatrudnianie których szkołom brakuje pieniędzy.