Polska"31 stycznia decyzja SLD w sprawie terminu wyborów"

"31 stycznia decyzja SLD w sprawie terminu wyborów"

31 stycznia władze SLD podejmą ostateczną
decyzję w sprawie terminu wyborów parlamentarnych - zapowiedział w Gdańsku sekretarz generalny Sojuszu Lewicy
Demokratycznej Marek Dyduch.

Skłanialibyśmy się do poważnego rozważenia jesienią tego roku trzech wyborów: prezydenckich, parlamentarnych i referendum ws. konstytucji europejskiej - oświadczył na konferencji prasowej Dyduch.

Prawdopodobieństwo zorganizowania wyborów parlamentarnych albo w terminie czerwcowym, albo jesienią sekretarz generalny SLD ocenił jako "pół na pół". W jego opinii, większość klubu parlamentarnego SLD optuje za jesiennym terminem wyborów do Sejmu i Senatu. Gdybym miał się dziś osobiście wypowiedzieć, to jestem za październikiem. Ale warunek to potrójne wybory - dodał polityk Sojuszu.

Dyduch wyjaśnił, że w tym tygodniu kierownictwo SLD spotka się z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim, aby ustalić jego rolę w budowaniu jednej listy wyborczej lewicy w wyborach parlamentarnych oraz w wyłonieniu jednego kandydata lewicy w wyborach prezydenckich.

Następnie, jeszcze w styczniu i lutym, SLD chce przeprowadzić rozmowy dotyczące wyborczego jednoczenia lewicy z różnymi partiami i środowiskami. Dopytywany przez dziennikarzy Dyduch wymienił w tym miejscu SdPl, UP, Stowarzyszenie "Ordynacka", ale także Unię Wolności.

Tylko jeden kandydat szeroko pojętej lewicy w wyborach prezydenckich, jak i wspólna lista wyborcza w wyborach parlamentarnych, dają możliwość osiągnięcia pozytywnego wyniku wyborczego - czyli 20 procent i więcej do parlamentu i minimum II tura wyborów prezydenckich - podkreślił Dyduch.

Wśród potencjalnych kandydatów SLD na prezydenta Dyduch wymienił Jerzego Szmajdzińskiego, Józefa Oleksego, Włodzimierza Cimoszewicza i Marka Belkę. Polityk SLD podkreślił też, że jego ugrupowanie nadal jest gotowe do rozmów z liderem SdPl Markiem Borowskim o możliwości poparcia go w wyścigu o najwyższy urząd w państwie.

Zdaniem Dyducha, tylko przeprowadzenie referendum ws. konstytucji europejskiej wraz z wyborami prezydenckimi, cieszącymi się zwykle największą frekwencją, daje gwarancję na uznanie ważności referendum.

Dla nas najważniejsze pole konfrontacji to jest przyszła Polska w przyszłej Europie i na tym tle przyjęcie konstytucji europejskiej (...). Natomiast odkładanie tego referendum, niepewna sytuacja, spowoduje pogorszenie relacji między Polską a UE. Na to SLD nie może pozwolić - powiedział Dyduch.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)