Trzymiesięczne dziecko z urazem mózgu. Rodzice usłyszeli zarzuty
Trzymiesięczne dziecko trafiło do szpitala w Zielonej Górze z poważnymi urazami mózgu. Prokuratura postawiła zarzuty znęcania się rodzicom dziecka. Ci jednak nie przyznają się do winy.
Rodzice trzymiesięcznego dziecka zostali przesłuchani. - Nie przyznali się do stawianych im zarzutów. Złożyli wyjaśnienia wskazujące na to, jak doszło do obrażeń dziecka - powiedział mecenas Łukasz Cieślak, pełnomocnik rodziców. To lekarz i adwokatka.
Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa, rodzicom postawiono zarzuty znęcania się fizycznego nad dzieckiem i spowodowania ciężkich obrażeń.
Prokuratura nie zdecydowała się na wnioski aresztowe. - Zostały zastosowane poręczenia majątkowe oraz dozory policji - wyjaśnił mecenas Cieślak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Badania wykazały liczne obrażenia mózgu
Do szpitala w Zielonej Górze w ostatnich dniach czerwca ojciec przywiózł trzymiesięczne dziecko w związku z nagłym zatrzymaniem krążenia.
Podczas badania tomografem zostały stwierdzone liczne obrażenia mózgu. - Lekarka ze szpitala w Zielonej Górze, po przeprowadzeniu serii badań, zgłosiła podejrzenie popełnienie przestępstwa. Obrażenia w jej ocenie były spowodowane działaniem osób trzecich - powiedziała prokurator Ewa Antonowicz, rzeczniczka zielonogórskiej prokuratury okręgowej.
Lekarka, która zgłosiła podejrzenie przestępstwa, wykluczyła zatrzymanie krążenia oraz urazy jako powstałe w wyniku choroby.
Prokuratura zasięgnęła opinii biegłego oraz zabezpieczyła dokumentację medyczną dziecka. - U dziecka stwierdzono liczne obrażenia mózgu powstałe na przestrzeni co najmniej kilku tygodni. Dziecko ma trzy miesiące, więc takie obrażenia mogły powstać już od pierwszych dni jego życia - dodała prokurator Antonowicz.
Opinia biegłego uzyskana przez prokuraturę wskazuje na zespół dziecka potrząsanego. -To szereg czynności intensywnego potrząsania dzieckiem z taką siłą, że dochodzi do obrażeń mózgu - powiedziała prokurator Antonowicz.