Nie żyje 3-letni chłopiec. Rodzice podjęli bardzo trudną decyzję
Mały chłopczyk z Poznania utonął w przydomowym basenie. Jego rodzice zdecydowali się na coś, co nieczęsto się zdarza - wyrazili zgodę na pobranie po śmierci serca 3-latka. Pragną uświadamiać innych Polaków w temacie transplantacji.
Tragedia rozegrała się kilka tygodni temu w rejonie poznańskiego Moraska. Pluskający się w przydomowym basenie 3-latek nagle zaczął się topić. Rodzice wyciągnęli z wody chłopca i wezwali służby ratunkowe. Po kilkudziesięciu minutach udało się przywrócić czynności życiowe dziecka. Chłopiec został przetransportowany do szpitala w Poznaniu. Niestety, zmarł.
Rodzice oddali serce 3-latka do przeszczepu
Jak podaje teraz Telewizja WTK, rodzice chłopca wyrazili zgodę na pobranie po śmierci jego organów dla ratowania innego małego pacjenta. W Polsce to wciąż nieczęsta praktyka - szczególnie w przypadku zmarłych dzieci.
- Śmierć dziecka sama w sobie jest dramatem, dlatego w takiej sytuacji często rodzicom nawet nie proponuje się dawstwa narządów, aby nie przysparzać im dodatkowego bólu - przyznaje anonimowo w rozmowie z Wirtualną Polską jeden z lekarzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowe odkrycie w Pompejach. Złoto i popioły ofiar Wezuwiusza
- Doszło do pobrania serca, przeszczepione zostało w Warszawie. Musimy sobie zdawać sprawę, że chorują nie tylko dorośli i młodzież, ale również takie małe dzieci - mówi dla WTK prof. Maciej Głyda, transplantolog i ordynator Transplantologii w Szpitalu Wojewódzkim w Poznaniu.
Rodzice zmarłego 3-latka nie chcieli wystąpić przed kamerą, ale zaapelowali o nagłośnienie sprawy. Chcą w ten sposób uświadamiać innych w temacie transplantacji.
Czytaj także:
Źródło: "Fakt", WTK, WP