3‑latek nie chciał powiedzieć "amen" w przedszkolu. Został ukarany
• Do zdarzenia doszło w prywatnym chrześcijańskim przedszkolu w Szwecji
• Malec nie mógł wstać od stołu przez kilka godzin, aż do przyjścia rodziców
04.12.2016 | aktual.: 04.12.2016 14:20
Anonimowe doniesienie na przedszkole zostało złożone do szwedzkiego Inspektoratu ds. Szkół (Skolinspektionen). W placówce po posiłkach odmawiana jest modlitwa, kończona słowem "amen". 3-latek, który nie chciał go wypowiedzieć, musiał siedzieć przy stole do godz. 16, aż przyszli po niego rodzice.
Autor donosu podkreślił, że kara naruszyła prawo dziecka do wolności wyznania i stała w sprzeczności z prawem do równego traktowania dzieci w przedszkolu. Inspektorat nie zajął jednak sprawą, gdyż kontrola prywatnych placówek nie leży w jego kompetencjach. Odpowiada za nie gmina.
Przedstawiciele przedszkola sami postanowili zareagować, gdy o sprawie zrobiło się głośno i napisali list do lokalnej społeczności, w której wytłumaczyli sytuację. - To była jednorazowa sytuacja. Siedzieliśmy przy stole, a dziecko nie słuchało opiekunek. Dlatego zostało ukarane - miało zostać przy stole do czasu, aż zacznie reagować na polecenia. Ale dziecko zostało przy stole zbyt długo. Powinniśmy karę przerwać wcześniej - przynała dyrektorka przedszkola w rozmowie z dziennikiem "Folkbladet".
Na tym sprawa została zakończona. Lokalne władze poprosiły jednak, aby takie sytuacje nie powtórzyły się w przyszłości.
oprac. Patryk Skrzat