260 tys. euro kary za nazwanie kierownictwa RAI "sowietem"
Karę 260 tys. euro wymierzył sąd
przewodniczącemu władz regionu Wenecja Euganejska z
centroprawicowej partii Forza Italia Giancarlo Galanowi za
nazwanie kierownictwa tamtejszego ośrodka telewizji RAI "sowietem".
Sumę tę zgodnie z wyrokiem mają otrzymać jako odszkodowanie za straty moralne dwaj szefowie weneckiego oddziału włoskiej telewizji publicznej. O wydanym w czwartek wyroku pisze obszernie piątkowa prasa.
Wenecki RAI jest zarządzany przez sowiet. Podczas narad redakcyjnych szefowie ośrodka podejmują decyzję o tym, aby wycinać ujęcia ze mną z materiałów - powiedział Galan w lutym 2002 r. w wywiadzie dla dziennika "Libero". Oskarżył także stację o uprawianie propagandy politycznej.
Urażeni tą wypowiedzią dwaj szefowie telewizji, zajmujący obecnie stanowiska wicedyrektorów, skierowali sprawę do sądu, który wydał wyrok po ponad trzech latach. Obaj mają otrzymać od Galana odszkodowanie po 120 tys. euro. Pozostałe 20 tys. euro to koszty sądowe, które także ma pokryć skazany polityk partii koalicyjnej.
Giancarlo Galan komentując orzeczenie sądu oświadczył, że jest ono bezprecedensowe i sprzeczne z konstytucją. Zdumiewająca także, jego zdaniem, jest wysokość odszkodowania.
W obronie polityka Forza Italia stanęło wielu partyjnych kolegów. Lewicowa opozycja natomiast uznała wyrok za - jak to ujęto - zwycięstwo wolności słowa i rozróżnienie między krytyką a potwarzą.
Sylwia Wysocka