23‑latek twierdził, że znalazł niemowlę w Lubinie. Okazał się jego ojcem
23-latek przyszedł na komendę w Lubinie z niemowlakiem. Powiedział, że znalazł go w okolicach lotniska i nie wie, skąd się tam wzięło - mówią policjanci, którzy od razu zaczęli szukać rodziców kilkumiesięcznej dziewczynki. Ojcem okazał się... ten sam, który dziecko "znalazł".
04.02.2014 | aktual.: 04.02.2014 15:38
- Zgłosił się do nas 23-letni mężczyzna z małym dzieckiem - relacjonuje TVN24 Jan Pociecha, rzecznik policji w Lubinie. W foteliku leżała kilkumiesięczna dziewczynka.
- Powiedział, że nie ma pojęcia jak, ale leżała w okolicach lotniska, obok kortów, bez rodziców. Mówił też, że nie wie, czyje to w ogóle dziecko - dodaje policjant.
Niemowlę od razu zostało przebadane przez ratowników z pogotowia. Jak twierdzą policjanci, było czyste i zadbane. Chwilę po tym, gdy mężczyzna opuścił komendę, zadzwoniła zrozpaczona kobieta. Powiedziała, że zaginęło jej małe dziecko i ojciec dziecka.
Policjanci połączyli fakty. - Mężczyzna, który twierdził, że znalazł dziecko, okazał się ojcem małej dziewczynki - kwituje Pociecha. Został już zatrzymany. Mężczyzna odpowie przed sądem za zgłoszenie przestępstwa, którego nie było. Grozi mu do dwóch lat więzienia.