22‑metrowa planetoida o włos minie naszą planetę
W nocy z czwartku na piątek obok Ziemi przemknie 22-metrowa planetoida - poinformowała amerykańska agencja kosmiczna NASA. Naukowcy uspokajają jednak, że jesteśmy bezpieczni i nie grozi nam katastrofa na miarę tej, która miała miejsce ponad 100 lat temu, gdy kosmiczny obiekt spustoszył ogromne połacie syberyjskiej tajgi.
08.04.2010 | aktual.: 08.04.2010 16:18
Planetoida 2010 GA6 przeleci 359 tys. km od naszej planety, czyli tyle ile wynosi odległość Ziemi do Księżyca. Obiekt został odkryty przez obserwatorium Catalina Sky Survey, które zajmuje się monitorowaniem potencjalnie niebezpiecznych asteroid.
Jak uspokaja NASA, do przelotu takich obiektów w podobnej odległości dochodzi co kilka tygodni, nie ma więc żadnych powodów do obaw. Niemniej jednak planetoida o takiej wielkości, gdyby uderzyła w Ziemię, mogłaby zniszczyć nawet cały region.
Realne zagrożenie natomiast stanowi odkryta w 2004 roku 270-metrowa asteroida Apophis, która według raportów NASA i Federalnej Agencji Kosmicznej Rosji może uderzyć w Ziemię ok. 2032 roku.
Warto przypomnieć, że w 1908 roku na rosyjską Syberię spadł kosmiczny obiekt (najprawdopodobniej meteoryt) o ok. 50-metrowej średnicy. Potężna eksplozja będąca efektem uderzenia powaliła drzewa w promieniu 40 kilometrów. Niezwykle silny wstrząs zarejestrowały wówczas sejsmografy na całym świecie, a w wielu europejskich miastach zaobserwowano zjawisko "białej nocy" wywołanej przez wybuch.