21 września - Światowy Dzień Choroby Alzheimera

W sobotę na Rynku Starego Miasta w Warszawie od godz. 10 do 17 można odwiedzić stoisko informacyjno-edukacyjne Polskiego Stowarzyszenia Pomocy Osobom z Chorobą Alzheimera. Odwiedzający mogą otrzymać tam ulotki i biuletyn, porozmawiać ze specjalistami i opiekunami albo też zapisać się na bezpłatne badania pamięci.

Choroba Alzheimera to nieuleczalna, przewlekła, neurologiczna przypadłość. Chory, na skutek postępujących zmian w mózgu, traci stopniowo funkcje poznawcze, przestaje kontrolować swoje zachowanie i funkcje fizjologiczne. Jest to choroba ludzi starszych - może rozwinąć się u jednej na dziesięć osób powyżej 65. roku życia, natomiast u osób powyżej 85. roku życia ryzyko zachorowania wynosi już 50%.

Na świecie na chorobę Alzheimera cierpi blisko 16 milionów osób. W Polsce liczbę chorych określa się na 200 tys., z czego tylko 10% wie o swojej chorobie. Szacuje się, że w 2025 roku liczba chorych na Alzheimera osób wzrośnie na świecie do 22 milionów.

Chorobę Alzheimera rozpoznano u wielu sławnych osób. Dotknęła ona m. in. Ritę Hayworth, Ronalda Reagana, Deana Martina czy zmarłego niedawno Charlesa Bronsona.

Nazwa choroby pochodzi od nazwiska Aloisa Alzheimera, psychiatry i lekarza, żyjącego na przełomie XIX i XX wieku (1864-1915). U swojej służącej Augusty D. zaobserwował on pogłębiające się zaburzenia pamięci, którym towarzyszyły zaburzenia mowy, orientacji, napady lęku, kłopoty w zakresie utrzymania higieny. Po jej śmierci w 1906 r. Alzheimer przebadał mózg zmarłej. Pośmiertny raport neuropatologiczny (którego oryginał zaginął i odnalazł się dopiero w 1995 r.) wskazywał na "rozległą przedstarczą atrofię mózgu".

Ten pierwszy zanotowany przypadek opisuje chorobę, która dziś nosi nazwę choroby Alzheimera. Nazwę tę chorobie opisanej przez Alzheimera nadano dopiero w 1967 r., na kongresie lekarzy w Lozannie - czytamy w serwisie www.alzheimer.pl