21 oskarżonych o udział w grupie, z której powstała "ośmiornica"
Łódzka prokuratura oskarżyła 21 mężczyzn o wyłudzenie od firm w całym kraju towarów o wartości ponad 800 tys. zł i usiłowanie wyłudzenia mienia wartego niemal 11 mln zł. Akt oskarżenia w tej sprawie prokuratura skierowała w piątek do Sądu Rejonowego w Łodzi. Oskarżonym grozi od roku do 10 lat więzienia.
Zdaniem prokuratury mężczyźni działali w zorganizowanym związku przestępczym, na bazie którego powstała tzw. łódzka ośmiornica.
W okresie od lipca 1997 r. do stycznia 1998 r. w różnych składach osobowych wraz z ustalonymi i nieustalonymi osobami wyłudzili od siedmiu firm m.in. z Łodzi, Elbląga, Mławy i Białej Podlaskiej towar o łącznej wartości ponad 816 tys. zł.
W ramach legalnie działających spółek założonych przez członków związku oskarżeni pobierali od firm towar na tzw. przedłużony termin płatności, sprzedawali go i dzielili się zyskiem, ale nigdy nie uiszczali należności wobec firm, od których uzyskali towar.
Oskarżeni wchodzili w skład grupy założonej i kierowanej przez Ireneusza J. pseud. Gruby Irek, który został zastrzelony 24 grudnia 1997 r. przed restauracją w Zgierzu koło Łodzi.
Po jego śmierci kierownictwo grupy - nazywanej od tego momentu przez prokuraturę łódzką ośmiornicą - przejęli 55-letni Tadeusz M. pseud. Materac lub Tato , 48-letni Mariusz K. i 47-letni Andrzej M. pseud. Mikser.
Ten ostatni działał w strukturach związku kierowanego przez "Grubego Irka" i podobnie jak Krzysztof J. pseud. Jędrzej - uznawany za ramię zbrojne ośmiornicy - jest objęty aktem oskarżenia skierowanym właśnie do sądu.
Jak wynika z ustaleń prokuratury, pod nowym kierownictwem związek rozszerzył działalność o produkcję niskiej jakości wina i przy tej okazji wyłudzanie nienależnego podatku VAT i akcyzowego. Mafia, której centrala znajdowała się w Łodzi ma na swym koncie także m.in. rozboje, zabójstwa, napady i uprowadzenia. W wyniku działań ośmiornicy, ujawnionej przez organy ścigania w czerwcu 1999 r., Skarb Państwa stracił co najmniej 300 mln zł. (an)