21‑latek ze Śląska sprzedawał w internecie nieistniejące bilety na Euro 2012
Nieistniejące bilety na Euro 2012 próbował sprzedawać w internecie oszust zatrzymany przez zabrzańską policję. Przestępca wcześniej naciągał internautów na nieistniejące repliki broni czy gry komputerowe - teraz postanowił dorobić na sportowej imprezie.
20.04.2012 | aktual.: 20.04.2012 18:34
Jak poinformował rzecznik zabrzańskiej policji aspirant sztabowy Marek Wypych, przestępca został zatrzymany w związku z popełnionymi od 2010 r. ok. 30 oszustwami internetowymi. Oszustwa dotyczyły zrywanych przez niego - po opłaceniu należności - transakcji dotyczących przede wszystkim replik broni i gier.
- Zatrzymany 21-letni zabrzanin o swoim pomyśle z biletami na Euro 2012 powiedział nam sam. Wpisując do przeglądarki hasła "kupić bilet" i "Euro 2012" znalazł fora internetowe. Na jednym z nich zalogował się i zaoferował do sprzedaży bilety, których nigdy nie miał - powiedział policjant.
- Nie próbował tam wklejać wizerunków rzekomo posiadanych biletów, deklarował tylko, że chce takie bilety sprzedać. Mamy na razie potwierdzenie, że oszukał jedną osobę, która zaufała mu i wpłaciła 1120 zł na dwa bilety na mecz otwarcia Polska-Grecja - dodał Wypych.
Wiadomo, że przestępca nigdy nie posiadał rzekomo sprzedawanych przez siebie przedmiotów, a wszystkie ofiary - oszukane przez niego od 2010 r. - straciły łącznie blisko 7 tys. zł. Zatrzymany przyznał się do winy tłumacząc, że do oszustw skłoniła go trudna sytuacja finansowa.
Prokurator postawił w piątek 21-latkowi zarzuty zagrożone karą do ośmiu lat więzienia. Zastosował też wobec niego policyjny dozór. Policjanci sprawdzają m.in. na jaką skalę - również oferując bilety na Euro 2012 - działał mężczyzna i czy oszukał w podobny sposób więcej osób.